wtorek, 7 stycznia 2025

Listonosz - David Brin

Film oglądałem dawno temu i nie podobał mi się, natomiast na temat książki słyszałem wiele dobrego, więc postanowiłem po nią sięgnąć. Nie zawiodłem się - to kawał solidnego postapo z nawiązaniami do dzieł kultury światowej, ale nienachalnymi. Posiada także myśl przewodnią, a nawet parę, w dodatku bardzo aktualną w każdych czasach.

Pierwsza część książki jest naprawdę wspaniała. Klimat, który został w niej oddany jest naprawdę zachwycający i przenosi w opisywane miejsca. W dodatku czyta się zupełnie bez wysiłku i jest odprężające. Tutaj także widać pomysłowość autora, przejawiającą się w budowaniu postaci i kreowaniu jej zachowań.

Druga część powieści ma zupełnie inny nastrój i była dla mnie nieco cięższa w odbiorze. Także fabuła nieco zbacza z obranej drogi, pojawia się wiele elementów, które w mojej opinii nieco psują wykreowany świat (chociaż tworzą nowe nawiązania do klasyków kultury). Drugą połowę czytało mi się gorzej i dłużej, ale nadal bez większych wstrętów ukończyłem tę książkę.

Podoba mi się klasyka literatury postapo i polecam "Listonosza" całym sercem, także tym osobom, którym nie spodobała się filmowa adaptacja. To interesująca i niezbyt długa opowieść, doskonała na zimowe wieczory.

Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 7 (Przyjemna w odbiorze.)
  • Lekkość Pióra: 7 (Pierwsza połowa na 8, druga na 7.)
  • Akcja: 8 (Interesująca i z myślą przewodnią.)
  • Bohaterowie: 6 (Skupienie na głównym bohaterze.)
  • Zakończenie: 7 (Nieco gorsze niż myślałem.)
  • Ocena Łączna: 35/50

środa, 1 stycznia 2025

Podsumowanie roku 2024

W 2024 roku na tym blogu pojawiło się 19 recenzji książkowych. Pojawiały się także moje przemyślenia na temat przeczytanych przeze mnie komiksów, których lektura była dla mnie czymś nowym (przynajmniej jako dorosłego człowieka, bo czytywałem komiksy jako dziecko). To wspaniałe medium na stałe zagościło w mojej świadomości i z całą pewnością będę się zapoznawał z kolejnymi tomami. Przy okazji, co roku stawiam sobie jakieś "wyzwanie" czytelnicze - chcę zrobić coś szczególnego i w 2024 roku było to czytanie właśnie komiksów (a przy okazji zapoznanie się z Mangą).

Muszę przyznać, że wybór książek w ubiegłym roku nie był moją mocną stroną, co widać po ocenach. Nie mam pojęcia dlaczego tak się stało, ale wiele pozycji, które mi polecono po prostu się nie sprawdziła (jak choćby "Ślepowidzenie", które jest tutaj najlepszym przykładem). Starałem się także powrócić do niektórych książek, ale zarówno drugie podejście do "Mistborna" jak i do "Krwawego Południka" nie udały się i ponownie porzuciłem te książki po przeczytaniu około połowy.


Z grafiki powyżej widać jasno, że tylko trzy książki wybiły się ponad przeciętność. Najlepszą okazują się być "Bohaterowie" Joe Abercrombie'go i to właśnie ta powieść zyskuje tytuł Najlepszej Książki roku 2024 bloga Recenzent Amator. Chociaż czytałem ją na samym początku ubiegłego roku, wciąż pamiętam jaką przyjemność dawała mi każda strona. Powieść uzyskała 42 punkty.

W kategorii Kunszt Literacki, którą uważam za najcięższą, trzy powieści zdobyły ocenę 9 punktów. Dwie z nich są powieściami Joe Abercrombie'go - "Bohaterowie" oraz "Czerwona Kraina", natomiast trzecią książką jest "Stado" Williama Whartona. Tym samym widać, że opłaciło się zeszłoroczne założenie, że sięganie po książki Joe Abercrombie'go da mi dużo frajdy.

W kategorii Lekkość Pióra (czyli łatwość czytania) najlepszą oceną była jedynie ósemka, którą otrzymały 4 książki: "Bohaterowie", "Dziwny Zachód", "Stado" oraz "Koniec Pieśni".

W kategorii Akcja, najlepszą ocenę - dziewiątkę otrzymali "Bohaterowie". To naprawdę kawał świetnego fantasy!

Przewrotnie, w kategorii Bohaterowie, jedyną dziewiątkę otrzymał "Dziwny Zachód".

W kategorii Zakończenie, na sam koniec wracają "Bohaterowie" z dziewiątką.

Czy macie jakiś pomysł na "wyzwanie czytelnicze", jakie mógłbym podjąć w tym roku? Piszcie w komentarzach (albo w mailach), a tymczasem życzę Wam wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku 2025 i wielu wspaniałych książek do przeczytania!

Wasz Bler

Komiksowy Miesiąc #11

W tym miesiącu także nie przeczytałem zbyt wielu komiksów. Udało mi się przeczytać kolejne 3 tomy "Berserka", które faktycznie są zupełnie inne niż części 1-3. Tym razem mamy do czynienia z początkiem spójnej opowieści, a nie jesteśmy wrzuceni w sam jej środek. Nadal czuję, że Komiks Japoński to nie moja bajka, ale teraz już cokolwiek o nim wiem (więc mogę się wypowiedzieć). Myślę, że "Berserka" będę mimo wszystko kontynuował, bo fabuła jest interesująca a i świat opowieści to coś, co lubię.

Tuż przed końcem roku, niemal rzutem na taśmę przeczytałem jeszcze "Arkę". Pięknie narysowaną opowieść science-fiction z solidną fabułą i wykreowanym niepowtarzalnym, intrygującym światem. Zaskoczyło mnie jedynie zakończenie, bo byłem pewien, że jest to zamknięta opowieść, natomiast wszystko wskazuje na to, że autor pozostawił sobie bramę do dalszego ciągu. Nie zepsuło mi to jednak frajdy z lektury, choć duża część tajemnicy nie została wyjaśniona.