sobota, 25 sierpnia 2018

Grawitacja - Tess Gerritsen

Oto kolejna książka, która mogłaby się kojarzyć z filmem pod tym samym tytułem, który nie powstał na jej podstawie. Tym razem jednak miałem się na baczności i byłem w pełni świadomy przypadkowej zbieżności tytułów.

Thriller medyczny to gatunek dla mnie nowy i, szczerze mówiąc, niezbyt zachęcający. Jestem w tych sprawach lekkiej konstrukcji i na widok krwi, igieł, skalpeli i narządów wewnętrznych robi mi się słabo. A jednak książkę przetrwałem bez strat własnych. Czy jest to litość autorki, czy też nieumiejętność wplatania barwnych opisów - nie oceniam. Grunt, że nie miałem problemów natury fizjologicznej.

Co się tyczy samego pomysłu, to myślę, że choć dobry, to nieco przekombinowany. Wydaje mi się, że kilka kwestii opiera się na założeniach naciąganych, które bronią się jedynie u czytelników nieobeznanych z tematem i nie wnikających za bardzo w kwestie realizmu. Jeśli jednak potraktować tę książkę jako materiał czysto sensacyjny, mający dać czytelnikowi możliwość odczucia dreszczyku emocji, to przyznaję, że może spełniać to zadanie. 

A mimo to czegoś mi brakuje. Akcja nie jest zbyt wartka, bohaterowie nie są charakterystyczni (czuć, że część z nich to jedynie tło, bez "mięsa"), dialogi bywają sztuczne a kompozycja, w której czytelnik od początku wie co się dzieje sprawia, że czytamy tylko po to, żeby dowiedzieć się jak bohaterowie poradzą sobie z problemem i w jaki sposób odkryją to, co czytelnik wie niemal od początku. Trochę szkoda, choć widać, że ten akurat efekt był jak najbardziej zamierzony.

Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 5 (Przeciętny (męczy mnie poprawna, ale źle brzmiąca odmiana wyrazu "molo", ale to zastrzeżenie do autora.)
  • Lekkość Pióra: 7 (Łatwo się czyta.)
  • Akcja: 6 (Zabrakło nieprzewidywalności.)
  • Bohaterowie: 5 (Zupełnie przeciętni.)
  • Zakończenie: 6 (Nie najgorsze, choć romansowe.)
  • Ocena Łączna: 29/50

Cenę tej książki można sprawdzić:

poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Wpadka - Nick Hornby

Kolejna lekka, wakacyjna pozycja, to "Wpadka" Nicka Hornbyego, która zaskoczyła mnie o tyle, że spodziewałem się iż jest to powieść, na podstawie której nakręcono całkiem śmieszną komedię romantyczną, pod tym samym (Polskim) tytułem. Okazało się, że pomimo kilku niezaprzeczalnych podobieństw, są to zupełnie odrębne historie. Tym przyjemniej było mi "Wpadkę" przeczytać.

To, co zawsze cenię u Hornby'ego to poczucie humoru. Także tym razem nie byłem zawiedziony - są w tej powieści fragmenty naprawdę zabawne. Są także chwile refleksji i chociaż nie ma ich zbyt wiele, to, cóż, lęki głównego bohatera są uzasadnione. Ucieczka, zarówno ta zupełnie realna, jak i ta wewnętrzna, w świat fantazji, a także zagubienie głównego bohatera i jego wyimaginowana relacja z plakatowym Tonym Hawkiem mają w sobie coś z pastiszu, ale odwołują się do bardzo realnych procesów, które mogłyby zajść w tak młodym umyśle w chwilach opisywanych w książce.

W zasadzie nie wiem jak ocenić tę powieść. Dała mi dużo frajdy, dobrze mi się czytało, ale nie skłoniła mnie do większych przemyśleń i chyba nie zostanie w mej głowie na dłużej. Ocena punktowa prawdopodobnie więc ją skrzywdzi, ale jeśli chcecie znać moje zdanie (a skoro czytacie tę recenzję, to zapewne tak właśnie jest), w chwilach gdy potrzebujecie lekkostrawnej literatury, możecie liczyć na "Wpadkę" - dobrze sprawdzi się w tej roli. 

Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 6 (Poprawny, nic szczególnego.)
  • Lekkość Pióra: 8 (Lekkostrawne.)
  • Akcja: 7 (Prosta, jedynie momentami zaskakująca.)
  • Bohaterowie: 6 (Przeciętni.)
  • Zakończenie: 7 (Jak i cała akcja.)
  • Ocena Łączna: 34/50

Cenę tej książki można sprawdzić:

piątek, 10 sierpnia 2018

Reputacja - Andrzej Pilipiuk

"Reputacja" to zbiór opowiadań, z których większość połączonych jest osobą głównego bohatera. Ponadto, łączy je styl, który wychwala pamiątki kultury i techniki, zabytkowe przedmioty i nostalgię za minionym. To czyni ten tomik bardzo spójnym i gdyby nie pierwsze opowiadanie, zapewne przyznałbym mu ocenę punktową.

Nie zamierzam też "rozliczać" autora z poszczególnych opowiadań, ponieważ są one bardzo podobne jakościowo, a nie chciałbym pisać o treści, by nie uchylać rąbka tajemnicy i nie czuć czytelnikom niespodzianki.

Zagadki przeszłości, to temat, który zawsze znajdzie wielbicieli. Sztuką jest jednak napisać o nich z taką miłością, jak zrobił to autor - aż chciałoby się wybrać do szewca, który nasmołowaną dratwą naprawi zelówki starych butów, lub do zegarmistrza, by posłuchać cykania nakręcanych zegarków - obecnie wypartych przez elektronikę. To przyjemne zanurzenie się w świat miejsc, które coraz rzadziej można spotkać na swojej drodze. To chwila wytchnienia w dzisiejszym, cyfrowym świecie.

Opowiadania dały mi właśnie taki oddech, pozwoliły zwolnić rytm, sprzeciwiając się pulsowi współczesnego miasta, pełnego pośpiechu i powierzchowności. Idealna lektura wakacyjna, ale myślę, że nawet czytana w pędzącym metrze odniesie właściwy skutek.

Cenę tej książki można sprawdzić: