niedziela, 30 czerwca 2019

Tajny Referat - Tom Rob Smith

To oczywiste, że po znakomitym "Systemie" sięgnąłem po kolejny tom z Lwem Demidowem. Niestety, moim zdaniem jest to jedna z prób wykorzystania postaci, by sprzedać książkę. Sama w sobie bowiem, jest to powieść dość przeciętna, co stwierdzam z niekłamaną przykrością.

Nie mówię od razu, że jest zła, ale z pewnością bardzo odstaje od poprzednio przeze mnie przeczytanej. Nie ma tu wielkiej zagadki, suspensu, zdecydowanych zwrotów akcji... nie czyta się jej z wypiekami na twarzy. Nawet postać głównego antagonisty, choć zimna i wyrachowana, nie jest jednak przerażająca. Nawet tło opowieści nie jest już tak bezduszne i odstręczające. To lżejsza, letnia wersja, która do mnie nie przemówiła. I nawet jeśli to wszystko jest wynikiem moich wysokich oczekiwań względem autora, to myślę, że podobne odczucia będzie miał każdy, kto sięgnie po "Tajny Referat" po lekturze "Systemu". Z drugiej strony, jeśli po niego sięgać, to przecież właśnie wtedy.

Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 7 (Solidna robota.)
  • Lekkość Pióra: 7 (Wciąga, ale nie porywa.)
  • Akcja: 6 (Nie najgorsza.)
  • Bohaterowie: 6 (Nic szczególnego.)
  • Zakończenie: 6 (Dość przeciętne, nawet jeśli nie złe.)
  • Ocena Łączna: 32/50

wtorek, 18 czerwca 2019

System - Tom Rob Smith

Kryminał osadzony w realiach Sowieckiej Rosji. Strach przed obcą agenturą przyjmuje rozmiary paranoi, a zwykli, niepolityczni przestępcy cieszą się względami eskortujących ich do obozów strażników. Milicja zamiast łapać prawdziwych przestępców, przypisuje ich czyny "elementom wywrotowym", których bezlitośnie tropi i likwiduje.

Czy jeden człowiek ma w takim świecie szansę postąpić inaczej? Czy ktokolwiek zdecyduje się pomóc poszukiwanemu? Czy przyjaciele naprawdę są przyjaciółmi? Kto jeszcze pracuje dla rządowego aparatu? Te wszystkie pytania nie pozostają bez odpowiedzi.

A wszystko to jest tylko tłem dla opisywanych wydarzeń. Tłem istotnym, ale nie stanowiącym sedna sprawy. Kiedy zagłębiamy się w karty powieści, docieramy do drugiego dna. A potem do jeszcze kolejnych. Niespodzianki i zwroty akcji, jakimi raczy nas autor są tak nieszablonowe, że nawet wytrawny czytelnik kryminałów nabierze się na jedną czy dwie.

Osobiście "połknąłem" tę powieść w kilka dni, ale gdybym miał możliwość, przeczytałbym ją jednym tchem. Po "Farmie", którą przeczytałem prawie pół roku temu, nie mogłem się doczekać, aż sięgnę po "System". I nie zawiodłem się. Dlatego z czystym sumieniem polecam!

Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 8 (Porządny, dopracowany język.)
  • Lekkość Pióra: 8 (Przyjemny w odbiorze.)
  • Akcja: 9 (Bardzo wciągająca.)
  • Bohaterowie: 8 (Doskonale opisani.)
  • Zakończenie: 9 (Idealnie pasujące do reszty opowieści.)
  • Ocena Łączna: 42/50

Cenę tej książki można sprawdzić:

niedziela, 16 czerwca 2019

Kłamca - Jakub Ćwiek

"Kłamca" to cykl Jakuba Ćwieka, który z niewielkich opowiadań z tomu 1 i 2, przeradza się w zamaszystą powieść, zawartą w tomach 3 i 4, a na koniec bawi się z czytelnikami formą i treścią w tomach 2.5 oraz 2.6. W tej właśnie kolejności "Kłamca" był pisany i w tej go przeczytałem.

Na wstępie zaznaczę, że tematyka religijno-mitologiczna nie należy do moich ulubionych, a po książkę sięgnąłem z przekory. I przez część opowiadań miałem poczucie, że książka nie jest dla mnie. Ale niektóre opowiadania były błyskotliwe i dały mi trochę przyjemności podczas czytania, zatem sięgałem po kolejne tomy.

Kłamca 3-4, czyli nieco dłuższa forma podobała mi się już bardziej. Poczucie humoru, nawiązania do popkultury, błyskotliwe wtrącenia - prawdziwie odprężająca lektura. I, co warto podkreślić, powieść zawiera świetne i bardzo odważne zakończenie.

Kłamca 2.5, jak sam autor twierdzi, książka, która powstała na potrzeby gry, która jest do niej dołączana (choć może to raczej książka jest dodatkiem, a nie odwrotnie), to dwa krótkie opowiadania oraz mikropowieść. Lekka, szybka lektura.

Dopiero "Papież Sztuk", czyli tom 2.6 zrobił na mnie duże wrażenie, za sprawą wciągnięcia czytelnika w historię w sposób niemęczący, pomysłowy i całkowicie zgodny z fabułą. I co by nie mówić to jest coś nowego. Zabawa formą przybiera tu zupełnie nowe kształty i dotyczy nie tylko konwencji, ale samego przekazu, a cała książka staje się bardzo żywa i plastyczna.

Autorowi cyklu, na żadnym etapie nie można odmówić pomysłowości. Nawiązania są czytelne i dotyczą zarówno popkultury, jak i kultury tak zwanej wysokiej, a wykorzystanie kultowych dzieł jest nienachalne. Postacie, które przewijają się na kartach powieści - bogowie, bóstwa, herosi to wspaniale uwspółcześnione wersje znane z wierzeń i mitologii i myślę, że sam autor miał sporo frajdy podczas ich kreowania.

Oceny punktowej nie będzie, gdyż trudno ocenić cykl składający się z tak różnorodnych dzieł. Napiszę tylko, że moim zdaniem, "Kłamcę" przeczytać warto, a na liście osób mieniących się znawcami fantastyki, to pozycja obowiązkowa.

Jeśli interesują Cię wszystkie tomy w jak najlepszych cenach, szukaj: