czwartek, 15 września 2016

Twarzą ku Ziemi - Maciej Parowski

Książka, którą rozpatrywać należy, biorąc pod uwagę kontekst historyczno - polityczny czasów, w których powstała. Dobrze obrazują go teksty, zlokalizowane w książce (przynajmniej w wydaniu Ambera z 2002 roku) po powieści. Specyfika czasów zmienia odbiór opowieści w sposób bardzo znaczący.

Pierwszą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy w czasie lektury, to podobieństwo do twórczości braci Strugackich. Mały, nic nie znaczący i niewiedzący człowieczek, otoczony przez wielki świat, w którym każdy może być "agentem", każdy inwigiluje każdego i wszystko jest absurdalne i błahe. Jest w tej literaturze coś nieprzyjemnego, a jednocześnie przyciągającego.

Mnie szczególnie podobała się idea rozgraniczenia formy i treści, oraz przedstawienie sztuki, jako czegoś, co ma wyłącznie formę i nie powinno, a nawet nie może posiadać żadnej treści. Rozbudzanie emocji ma następować wyłącznie na poziomie estetyki i wrażliwości, nie zaś na poziomie przekazywania wartości. To tworzy wyraźną granicę pomiędzy rozrywką a sztuką sprawiając, że ta pierwsza nie może nosić znamion sztuki - ma być płytka, trywialna i powierzchowna, a przy tym przede wszystkim tandetna, by nikt jej ze sztuką nie pomylił. Sztukę prawdziwą chowa się jednocześnie, by jej miłośnicy nie odsunęli się od rozrywek dla mas, nie stali się trudni do kontrolowania. Ten aspekt nadal jest aktualny.

Po przeczytaniu tej powieści, zrozumiałem głębiej rolę cenzury w świecie. To nie tylko niedopuszczanie do publikacji niebezpiecznych, z punktu widzenia władzy, tekstów co miałoby zapobiegać szerzeniu niebezpiecznych, wywrotowych idei, ale także jawne fałszowanie rzeczywistości, mówienie ludziom co maja myśleć. W końcu próba tuszowania rzeczywistości, która u Parowskiego przybiera monstrualne rozmiary.

Oceny (legenda tutaj):

  • Kunszt: 5 (Bezbłędny, ale codzienny.)
  • Lekkość Pióra: 6 (Momentami bardziej wciągające.)
  • Akcja: 7 (Intrygująca.)
  • Bohaterowie: 6 (W porządku, choć za mało o nich, ale nie o tym jest książka.)
  • Zakończenie: 8 (Wieńczy opowieść, ale i budzi pytania.)
  • Ocena Łączna: 32/50

wtorek, 6 września 2016

S@motność w sieci - Janusz L. Wiśniewski

Napisanie czegoś na temat książki tak dobrej trochę mnie onieśmiela. Tym bardziej, że miałem co do niej spore oczekiwania (w końcu na mojej liście "do przeczytania" Samotność w Sieci jest od bardzo dawna), a ona i tak je przewyższyła. A to się nie zdarza...

Książka wciąga od pierwszych stron i od początku wywołuje efekt "wow". Historie opowiadane przez bohaterów są proste, ale niezwykle dobrze skomponowane i podane. One nie tylko sprawiają wrażenie prawdziwych - one SĄ prawdziwe. Nie wierzę, że ktoś mógłby opisać w taki sposób coś nieistniejącego, bo opisanie tak wiernie i realistycznie czegoś prawdziwego graniczyłoby z cudem. I nie przesadzam - ta książka jest aż tak dobra.

Co prawda powieść nie zmieniła mojego życia, ale z pewnością zmieniła moje spojrzenie na literaturę. Było nie było - ta książka zahacza o romans, który to gatunek nie należy do moich ulubionych. To jednak dowód na to, że prawdziwy artysta potrafi zaintrygować każdego czytelnika. Teraz od innych powieści będę wymagał jeszcze więcej, bo mój głód dobrej literatury został solidnie podsycony. Krzepiący jest fakt, że istnieją ludzie, którzy potrafią tak pisać.

Sama historia, gdyby ją opowiedzieć, streścić, wydałaby się pewnie banalna. Odarta z kontekstu, pozbawiona emocji byłaby jedną z wielu miłosnych opowiastek. Tak jednak nie jest, gdyż autor oddał tu cząstkę siebie i ta cząstka, to coś co mu w duszy gra, jest tu bardzo widoczne. Przez to literatura ta staje się nieco ekshibicjonistyczna, bo żeby wywołać tyle emocji, trzeba się obnażyć. Nie każdy potrafi, nie każdy chce, dlatego wdzięczny jestem autorowi. A jeśli ktoś zapyta mnie, czy to książka dla niego, odpowiadam, że jest to książka dla każdego. A jeśli ktoś nie uzna jej za wybitną, to chyba nie czuje literatury jako takiej.

Oceny (legenda tutaj):

  • Kunszt: 9 (Przewspaniałe cyzelowanie każdego zdania.)
  • Lekkość Pióra: 9 (Bardzo trudno się oderwać.)
  • Akcja: 10 (Poprowadzona w mistrzowski sposób i zasługująca na uznanie z uwagi na zastosowaną konwencję przekazu.)
  • Bohaterowie: 10 (Dopracowani, zrozumiali i bardzo rzeczywiści, a przy tym nie czarno-biali.)
  • Zakończenie: 9 (Niespodziewane, ale jakże prawdziwe.)
  • Ocena Łączna: 47/50