czwartek, 28 grudnia 2023

Artemis - Andy Weir

Po tym jak wielką frajdę sprawił mi "Projekt Hail Mary" sięgnąłem oczywiście po inne dzieło Andy'ego Weira. Mój wybór padł na Artemis (jako że "Marsjanina" już czytałem, a to jedyne trzy dzieła wydane w Polsce). I tutaj pojawia się problem, bo książkę odebrałem zupełnie inaczej niż "Projekt..." czy "Marsjanina".

Książka jest lżejsza (o ile Marsjanina można uznać za cięższą pozycję), bazuje na historii o mniejszej skali (chociaż finalnie skala okazuje się nie taka mała), ale wciąż dzieje się w przyszłości i dotyczy eksploracji i zasiedlania stref pozaziemskich. Czyta się świetnie, chociaż nie czułem się przykuty do niej tak, jak miało to miejsce w przypadku pozostałych powieści autora. Było to bardzo przyjemne doświadczenie, chociaż nie tak spektakularne.

Olbrzymim atutem jest błyskotliwość autora, która przebija w dialogach i opisach, przemyślana akcja, trzymanie się zasad fizyki i używanie ich do budowania napięcia oraz fachowa wiedza bohaterów, która pozwala im działać w wyjątkowy sposób. To właśnie te nietuzinkowe, przemyślane rozwiązania tak bardzo mi się podobają w książkach Weira - stawia przed bohaterami skomplikowany problem, obdarza ich specjalistyczną wiedzą i umiejętnościami a następnie pozwala sprawom toczyć się własnym torem, kiedy sprytne rozwiązania co rusz zbliżają czytelnika do poznania rozwiązania, to powodują nowe komplikacje, zagęszczając fabułę.

Uważam, że każdy kto chciałby przeczytać niegłupią literaturę, która pogimnastykuje jego umysł, a jednocześnie świetnie się bawić przy lekturze powinien sięgnąć po książki Weira - zarówno Artemis jak i pozostałe pozycje warte są przeczytania.

Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 7 (Poukładana powieść.)
  • Lekkość Pióra: 9 (Łatwo się czyta.)
  • Akcja: 8 (Wciągająca.)
  • Bohaterowie: 7 (Interesujący, odróżnialni, wyjątkowi.)
  • Zakończenie: 8 (Wyważone.)
  • Ocena Łączna: 39/50
Cenę tej książki można sprawdzić:

poniedziałek, 11 grudnia 2023

Cieplarnia - Brian Aldiss

Bardzo nietypowa wizja przyszłości, która wsysa czytelnika w gąszcz fantastycznego świata odległej przyszłości już od pierwszych stron. Nie przypominam sobie, żebym czytał coś tak intensywnego, duszącego i przytłaczającego, a jednocześnie tak niesamowitego, że chce się eksplorować przedstawiony świat, w którym co i rusz czyhają nowe potworności i wspaniałości.

Pierwsza część powieści jest naprawdę fascynująca, akcja jest szybka, może nawet chwilami za bardzo. Później tempo maleje, akcja przenosi się w inne miejsce, a środek powieści staje się miejscami nużący poprzez bardzo powtarzalne motywy. Na szczęście w tym świecie nie można się nudzić i cały czas odkrywamy nowe miejsca i wydarzenia, tylko że nieco wolniej. Osobiście przeszkadzało mi okraszenie narracji powtarzalnym motywem - to jest mój największy zarzut (irytujące stworki, które dominują dialogi i wtrącają się w narrację).

Zakończenie znowu jest szybkie i odważne, chociaż spodziewane dla uważnego czytelnika. Nadal jednak bardzo przyjemnie zdajemy sobie sprawy z monumentalności całej tej opowieści, z ogromu czasu, jaki upłynął i odległości, jakie pokonali bohaterowie. I nie przeszkadza nawet to, że w niektórych detalach brak jest naukowej spójności - trochę jakby pierwotne wierzenia i przekonania zapanowały nad prawami fizyki. Ma to swój urok.

Uważam, że każdy fan science fiction powinien przeczytać "cieplarnię", choćby po to, by poznać tę stronę wizji przyszłości i wyrobić sobie zdanie samodzielnie. Ja uważam, że nie zmarnowałem czasu, a przez jego większość bawiłem się naprawdę świetnie.

Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 7 (Bardzo nietypowe.)
  • Lekkość Pióra: 7 (Miejscami bardzo wciągające.)
  • Akcja: 7 (Ciekawa, ale chwilami irytująca.)
  • Bohaterowie: 6 (Przeciętni.)
  • Zakończenie: 7 (Nie zaskakujące, ale dobrze podsumowuje powieść.)
  • Ocena Łączna: 34/50

Cenę tej książki można sprawdzić: