niedziela, 27 grudnia 2015

Naga prawda o Seksmisji - Juliusz Machulski

"Naga prawda o Seksmisji" to książka, która z pewnością spodoba się sympatykom filmu. Zawiera komentarze Juliusza Machulskiego na temat ludzi pracujących przy filmie, okolicznościach jego tworzenia oraz pojawienia się na srebrnym ekranie. Przy okazji dowiadujemy się jak wyglądał oryginalny scenariusz (druga część książki zawiera właśnie scenariusz) i możemy go porównać z tym, co znamy z ekranu. Zmian jest wiele, część spowodowanych improwizacją aktorów bądź ingerencją twórców już na planie, część wprowadzonych po to, by skrócić film, a w końcu kilka tych, które za niezbędne uznała cenzura.

Na samym końcu książki czeka na nas jeszcze jedna perełka - kilka recenzji, jakie "Seksmisja" uzyskała w prasie światowej (choć wtedy "świat" dla Polskiego filmu nie był zbyt obszernym miejscem). Warto zauważyć jak komentowali film sąsiedzi z bloku komunistycznego, a jak niezrozumiały był on u naszych dalszych, Zachodnich sąsiadów.

czwartek, 17 grudnia 2015

Iceman, historia mordercy - Anthony Bruno

Do lektury "Icemana" skłoniła mnie niebagatelna historia o wyjątkowym (choć nie w dobrym znaczeniu tego słowa) człowieku. Richardowi Kuklińskiemu przypisuje się bowiem ponad 200 zabójstw, a mimo to pozostawał nieuchwytny przez prawie trzy dekady. Historia kogoś takiego pisze się przecież sama.

Problem z tą pozycją tkwi jednak w tym, że jak na tak dobrą historię, książka jest przeciętna, co oznacza, że fakty nie zostały właściwie wykorzystane. Przy tak dobrym materiale, niezwykle trudno jest coś całkowicie zepsuć, a napisanie tak przeciętnego tomu, jest w mojej opinii właśnie zepsuciem doskonałej historii.

Nie czepiałbym się może tak bardzo, gdyby intencją autora było jedynie podanie suchych faktów, ale próby dodania do nich narracji i fabularnego ujęcia opowieści, mimo że właściwe w założeniach, ujawniają niewątpliwe słabości. Nie umiem dociec, czy zawinił autor, czy tłumacz, ale przy fascynującej historii głównej postaci, strona literacka wypada bardzo blado.

Litościwie uznając, że to literatura faktu, oszczędzam sobie publikację oceny punktowej. Szczególnie, że mam "przeczucie", że nie byłaby zbyt wysoka.

czwartek, 10 grudnia 2015

Ja Inkwizytor: Głód i pragnienie - Jacek Piekara

"Ja Inkwizytor: Głód i pragnienie" to, jak sama nazwa wskazuje, kolejny tom opowiadań o Mordimerze Madderdinie. Opowiadania są dwa, pierwsze to "Wiewióreczka" a drugie to tytułowy "Głód i pragnienie". Z uwagi na to, że opowiadania są tylko dwa, w dodatku połączone detalami i ułożone chronologicznie, można traktować je jak całość (podobnie jak i w przypadku innych tomów "cyklu inkwizytorskiego"). 

W zasadzie ciężko mi napisać coś nowego, jako że kilka tomów cyklu już recenzowałem, a zawsze czytam je z przyjemnością (można przeczytać te recenzje tutaj i tutaj). Niniejszy tom nie odbiega jakością od poprzednio czytanych, a to jest najlepsza rekomendacja. Z niecierpliwością czekam na kolejne. A te już bardzo niebawem.

Oceny (legenda tutaj):

  • Kunszt: 8 (Jako i w poprzednich częściach cyklu.)
  • Lekkość Pióra: 10 (Świetny tekst, który czyta się sam.)
  • Akcja: 8 (Akcja przemyślana i wciągająca, choć nie nadmiernie skomplikowana.)
  • Bohaterowie: 8 (Świetnie, obrazowo opisani, choć bez zbędnych komplikacji.)
  • Zakończenie: 6 (Czegoś mi w tym aspekcie zabrakło. Ale nie stanowi to przeszkody przy takiej czytalności.)
  • Ocena Łączna: 40/50

piątek, 4 grudnia 2015

Najlepsze amerykańskie opowiadania kryminalne 2011

Słowo się rzekło. "Najlepsze amerykańskie opowiadania kryminalne 2011" pod redakcją Harlana Cobena trafiły w moje ręce. Oczekiwania, jak przypuszczałem są niższe, po lekturze opowiadań z 2010 roku. Ekscytacja mniejsza, ale wystarczająca, by mieć chęć na lekturę tego tomu. A jak wyjdzie - jak zawsze okaże się w praniu. "Wprowadzenie" bez zadęcia, zwięzłe i treściwe, z tym szczególnym, nieśmiałym poczuciem humoru zachęca do lektury wybranych tekstów. Wychwalane pod niebiosa, jako najlepsze z najlepszych, zachęcają do przekonania się o ich jakości na własnej skórze, co też zamierzam uczynić. Podczas przystępowania do lektury czuję jednak pewną obawę. Czas rozwiać wątpliwości i rzucić się w wir z nadzieją, że porwie...

"Zadziorna" - Brock Adams

Od razu niezłe opowiadanie. Ciekawa historia z fajnymi bohaterami. Może trochę o niczym, ale za to świetnie napisana. Sam autor powiedział, że nie chciał posługiwać się mocnym uderzeniem, a przekazać coś, co udało mu się moim zdaniem przekazać.

"Coś ładnego, coś pięknego" - Eric Barnes

Początkowo czytało mi się słabo, ale w pewnym momencie zaskoczyło i okazało się, że opowiadanie to jest na wskroś prawdziwe. Porusza odpowiednie struny emocji i ma zakończenie (zauważyłem, że opowiadania z poprzedniego tomu miały tendencję do formy otwartej), choć nie zamyka ono tematu całkowicie. Jest takie, jakie powinno być.

"Czyste Konto" - Lawrence Block

Świetny tekst. Bardzo podobał mi się zarówno motyw przewodni opowiadania, pomysł, postacie jak i pointa. Zdecydowanie warte przeczytania.

"Kto mi ukradł małpkę?" - David Corbett i Luis Alberto Urrea

Gdyby ten tekst był jednym z naboi w magazynku, z pewnością by nie wypalił. A jeśli nawet, to nie dosięgnąłby celu. Opowiadanie bazuje może i na ciekawych składowych, ale posklejanych w sposób daleki od ideału. Trudno się czyta, da się wyczuć niekonsekwencję a akcja nie wciąga. Niepotrzebny zlepek elementów ciekawych, ale zupełnie do siebie nie pasujących.

"Patrol" - Brendan DuBois

Niby proste, ale dobrze napisane i chwilami zaskakujące opowiadanko, w którym autor zmieścił kilka zwrotów akcji. Wzór do naśladowania.

"Czasem Hiena" - Loren D. Estelman

Typowa kryminalna historyjka, z nieźle pokazanym procesem dedukcji i dowcipną klamrą okalającą cały tekst. Początkowo nie byłem do niego przekonany, ale w pewien sposób mnie przekonał.

"Na co czekały jego dłonie" - Beth Ann Fennelly i Tom Franklin

Tekst nieźle się czyta, ale nie ma zamkniętej formy i wydaje się, ze to fragment czegoś większego, a to nie jest zaletą. Zbiór opowiadań powinien zawierać opowiadania, a nie rozdział powieści.

"Okazja czyni  przestępcę" - Ernest J. Finney

Ciekawe postacie i ciekawe relacje pomiędzy nimi. Historyjka jednak nie do końca się klei. Chociaż całość sensownie uzasadniona, to mnie nie przekonała. Mimo to, czas spędzony na czytaniu był bardzo przyjemny.

"Solowe występy" - Ed Gorman

Ciekawe opowiadanie o dość oczywistym scenariuszu. Mimo to przyjemnie się czyta i jest spójne, a do tego autorowi udało się w krótkim tekście uzyskać wrażenie pewnej obszerności.

"Miasto Przeznaczenia" - James Grady

Świetnie przeanalizowane zachowania komórek terrorystycznych. Doskonale potraktowany temat i ukazany na wielu płaszczyznach. Minusem jest miejscowy brak klarowności i kilka niepotrzebnych scenek. Za to w końcówce akcja wspaniale przyspiesza sprawiając, że czytelnik świetnie się wczuwa w nastrój.

"Zabójca" - Chris F. Holm

Prawdziwie świetne opowiadanie, do którego "czepić" mogę się tylko w kwestii gatunku - za nic nie nazwałbym go "kryminalnym", ale czysto "sensacyjnym". Nawet otwarte zakończenie świetnie pasuje do tego tekstu. Godne polecenia i bardzo plastyczne - wpływa na wyobraźnię.

"Na pustkowiu" - Harry Hunsicker

Opowiadanie pełne werwy. Akcja cały czas ewoluuje, obfitując w liczne zwroty i lawirując w meandrach wydarzeń. Mimo, ze nie pozostawia po sobie wiele przemyśleń, a fabuła nie pozostaje w pamięci, jest to kawałek lekkiej prozy, którą przyjemnie się czyta.

"Dzieciobójca" - Richard Lange

Fabuła poprowadzona tak, by zmylić czytelnika. Niestety, tak jak w niektórych przypadkach jest to uzasadnione, tak tutaj wybieg ten sprawia, że czytelnik czuje się głupio. W dodatku opowiadanie ma się tłumaczyć "ważną tematyką", a wcale nie jest odkrywcze.

"Gwiazdy spadają" - Joe R. Lansdale

Bardzo ciekawa historia. Życiowa, ważna, logicznie przeprowadzona i zdecydowanie kryminalna. Świetny kawałek prozy, który sprawił, że chętnie przeczytałbym więcej utworów autora (więc gdyby ktoś chciał mi zrobić prezent, może się nie wahać). Polecam.

"Na końcu sznurka" - Charles McCarry

Przekombinowane i męczące. Za długie. Jedynym co je ratuje jest wątek autobiograficzny.

"Diamond Alley" - Dennis McFadden

Opowiadanie jako autoreklama? Jak sam autor przyznaje, odpowiedź na pytanie postawione na końcu opowiadania można poznać, kupując jego książkę. Nie tego szukam w opowiadaniach. Wersja demo, która mówi "kup książkę"? Zbiór potraktowany jako folder reklamowy?

"Ostatni domek" - Christopher Merkner

Nieco surrealistyczne, przerażające opowiadanie. Niby wszystko można racjonalnie wytłumaczyć, a jednak posiada dozę niesamowitości. Bardzo ciekawe i oryginalne.

"Serce jak balon"- Andrew Riconda

Bardzo dobrze czytające się opowiadanie z charakterystycznymi bohaterami i dużą dozą ironizującego humoru. Plastyczne i obrazowe. Przyjemnie odprężające.

"Chin Yong-Yun przyjmuje sprawę" - S.J.Rozan

Opowiadanie, które czytało mi się, jakbym oglądał średniej jakości serial detektywistyczny z lat 90-tych. Prosta historyjka, której zakończenia łatwo się domyślić. Oldschoolowa i skierowana raczej do czytelników innych tekstów autorki.

"Martwy od Dawna" - Mickey Spillane i Max Allan Collins

Bardzo nieskomplikowane opowiadanie, bazujące na wytartym, ale zarazem sprawdzonym motywie. Dobrze się czyta, nie jest sztucznie wydłużone, i posiada zamkniętą formę.

Wydaje mi się, że ta odsłona serii jest lepsza niż poprzednia, ale i w niej znalazłem sporo opowiadań, które, wydawało by mi się, nie powinny trafić do "najlepszych" w roku. Oczywiście gusta mogą się różnić, więc przeczytajcie ten tomik dla siebie i sami oceńcie, w którym przypadku miałem rację, a z czym się nie zgadzacie. Zachęcam.