sobota, 17 marca 2018

Romans wszech czasów - Joanna Chmielewska

Kolejny kryminał Joanny Chmielewskiej za mną. Tym razem jednak historia mnie nie urzekła. Przede wszystkim, od początku czuć było, że coś jest nie tak i opisywanie bohaterów powieści, którzy uwierzyli w opowieść, stanowiącą sedno akcji było bardzo mało wiarygodne. Takie postaci musiałyby być albo bardzo naiwne, albo po prostu głupie. Albo, jak w tym przypadku, zmyślone. Całość ratuje duża (jak zawsze) dawka dobrego humoru i lekkie pióro, które sprawiają, że książkę czyta się świetnie, bez względu na to, jak absurdalna byłaby akcja i jak nieżyciowe postacie brałyby w niej udział.

A zatem, pod względem czysto rozrywkowym - czego chcieć więcej?

Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 6 (Solidnie.)
  • Lekkość Pióra: 9 (Dużo dobrego humoru.)
  • Akcja: 5 (Mocno naciągana.)
  • Bohaterowie: 4 (Irytująco naiwni.)
  • Zakończenie: 5 (Raczej słabe.)
  • Ocena Łączna: 29/50

wtorek, 13 marca 2018

Całe Zdanie Nieboszczyka - Joanna Chmielewska

Drugi tom "kolekcji kryminałów", czyli "Całe zdanie nieboszczyka". Wspaniała powieść awanturniczo - przygodowa. Wątek kryminalny oczywiście też jest, ale tym razem nie chodzi o rozwiązanie zagadki. Dużo dobrego humoru i brawurowej akcji.

Książka ta dała mi masę frajdy. Przedstawione wydarzenia są wysoce nieprawdopodobne i gdyby książkę sfilmować, z pewnością byłaby to kreskówka, ale radocha w trakcie czytania jest olbrzymia. Jeśli szukasz lekkiej książki, to przestań szukać i łap się za "Całe zdanie nieboszczyka". Szczególnie w tej cenie.

Poza humorem, dodatkowym atutem jest niezwykła łatwość czytania - siada się wieczorem "na pięć minut", a po chwili jesteśmy kilkadziesiąt stron dalej i wcale nie mamy ochoty odkładać książki na półkę.

Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 6 (Jak zawsze.)
  • Lekkość Pióra: 9 (Przyjemnie i wesoło.)
  • Akcja: 8 (Ciekawa, choć kreskówkowa.)
  • Bohaterowie: 6 (Mnie trochę się zlewali.)
  • Zakończenie: 7 (Nienajgorsze.)
  • Ocena Łączna: 36/50

wtorek, 6 marca 2018

Klin - Joanna Chmielewska

Joanna Chmielewska jest mistrzynią polskiego kryminału. Akcja jej powieści rozgrywa się w tych ciekawych, charakterystycznych dla Polski czasach, w których absurdów było wiele, ale pisać o nich nie było wolno. Tym przyjemniej czyta się to, co udało się w bardziej lub mniej zawoalowany sposób przekazać.

Jako, że nie pamiętam które z książek autorki już czytałem, sięgnąłem po pierwszą z brzegu i zamierzam kontynuować tak długo, aż dotrę do przeciwnej strony regału. Można się więc spodziewać, że światło ujrzy przynajmniej kilka subiektywnych recenzji mojego autorstwa.

"Klin" to powieść o zagadce nietypowej. Trochę tu romansu, trochę autoironii. Większość zagadki rozgrywa się przez telefon, a zatem mamy do czynienia ze sporą liczbą tajemniczych rozmów (i rozmówców), a akcja, przynajmniej w części, oparta jest na domysłach i pomyłkach. Sama tajemnica zbudowana jest w sposób, który popycha czytelnika do dalszej lektury. Po prostu aż chce się dowiedzieć o co chodzi, co się stało, jak i dlaczego?

Obawiam się jednak, że rozwiązanie zagadki, a zarazem zakończenie książki nie jest aż tak interesujące, jak dochodzenie do niego. Przynajmniej ja poczułem się nieco zawiedziony. Tym niemniej spora dawka humoru serwowana na kartach powieści sprawia, że nie miałem poczucia zmarnowanego czasu. Bawiłem się świetnie i myślę, że i Wy będziecie.

Cenę tej książki można sprawdzić:
Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 6 (Poprawnie.)
  • Lekkość Pióra: 9 (Czyta się łatwo i przyjemnie.)
  • Akcja: 7 (Interesująco.)
  • Bohaterowie: 7 (Jest OK.)
  • Zakończenie: 6 (Nieco gorsze od całej fabuły.)
  • Ocena Łączna: 35/50

czwartek, 1 marca 2018

Magowie Mitheru (cykl Wrót) - Orson Scott Card

Kolejna trylogia od mojego ulubionego pisarza fantasy i science fiction. Cenię go za niebanalne pomysły, spektakularne, globalne opowieści i przystępną treść. Z przyjemnością sięgnąłem za cykl Wrót, oficjalnie zwany "Magami Mitheru". To fantasy połączone z naszym, realnym światem (podobnie jak chociażby Harry Potter). Takie mariaże nie zawsze są udane - często sprawiają wrażenie naciąganych opowieści i ilość zgrzytów sprawia, ze po prostu są niestrawne. Tutaj jednak jest inaczej, a ilość wierzeń, mitologii, legend i faktów, wplecionych w rzeczywistość magów, zarówno tych istniejących na ziemi jak i tych poza nią jest imponująca. W dodatku całość sprawia bardzo spójne wrażenie.


Zaginione Wrota

Pierwszy tom skupia się na przedstawieniu bohaterów, zaprezentowaniu podstaw praw, którymi rządzi się magia oraz zaakcentowanie istniejącego w świecie magów rozłamu. Opowieść toczy się lekko, jest bardzo ciekawa i przystępna, a stopień skomplikowania jest bardzo niski. Pojawia się sporo postaci, ale ich wprowadzenie jest dobrze rozłożone w czasie. Początkowo trochę denerwował mnie drugi wątek (wątek Kluchy), głównie z powodu rozdwojenia, którego doznawałem czytając o zupełnie innym czasie, miejscu i ludziach. Pod koniec tomu okazało się jednak (oczywiście), że był on nie tylko niezbędny, ale i bardzo ważny.

  • Ta książka jest już niedostępna w księgarniach. Możesz ją kupić ode mnie w cenie 20 PLN plus przesyłka (posiadam jeden nieczytany egzemplarz).

Złodziej Wrót

Drugi tom jest nieco bardziej skomplikowany. Dzieję się dużo ważnych i spektakularnych rzeczy. Jest też kilka ważnych dla fabuły zwrotów akcji. Niestety kilka zastosowań magii zaczyna wyglądać na bardzo naciągane (sam autor w posłowiu pisze, że ma nadzieję, że czytelnik nie uzna tego za pisane na siłę i nie znudzi się). Przykro stwierdzić - zarówno część dziejąca się na pustyni jak i całe wyjaśnienie działania mechanizmów, którymi posługują się magowie wrót do mnie nie przemawia. Chwilami miałem dość, więc lektura tego tomu wydłużyła się o jeden czy dwa dni.

Cenę tej książki można sprawdzić:

Ojciec Wrót

Trzeci tom jest zdecydowanie mniej cukierkowy. Dotychczas przez większość czasu bohaterowie byli górą. Udawało im się zrobić to, co zamierzali i to przeważnie dokładnie tak, jak zamierzali. Tym razem jednak nie jest już tak łatwo. Mimo to chwile, w których bohaterowie (a zwłaszcza Danny) są zbyt pewni siebie są irytujące. Nie przemówiło do mnie także zakończenie, które, mimo że fabularnie bardzo dobre, dzieje się za szybko i niejako przypadkiem (takie sprawia wrażenie). Czytelnik ma ponadto poczucie niedokończenia wielu wątków, które właśnie się rozpędzały, a nagle przestały być istotne.

Cenę tej książki można sprawdzić:
Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 7 (Przyjemnie się czyta.)
  • Lekkość Pióra: 8 (Początkowo nawet lepiej.)
  • Akcja: 6 (Zbytnie komplikacje i wyjaśnienia w drugim tomie.)
  • Bohaterowie: 7 (Czytelni.)
  • Zakończenie: 6 (Dopasowane do fabuły, ale zbyt szybkie.)
  • Ocena Łączna: 34/50