sobota, 17 marca 2018

Romans wszech czasów - Joanna Chmielewska

Kolejny kryminał Joanny Chmielewskiej za mną. Tym razem jednak historia mnie nie urzekła. Przede wszystkim, od początku czuć było, że coś jest nie tak i opisywanie bohaterów powieści, którzy uwierzyli w opowieść, stanowiącą sedno akcji było bardzo mało wiarygodne. Takie postaci musiałyby być albo bardzo naiwne, albo po prostu głupie. Albo, jak w tym przypadku, zmyślone. Całość ratuje duża (jak zawsze) dawka dobrego humoru i lekkie pióro, które sprawiają, że książkę czyta się świetnie, bez względu na to, jak absurdalna byłaby akcja i jak nieżyciowe postacie brałyby w niej udział.

A zatem, pod względem czysto rozrywkowym - czego chcieć więcej?

Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 6 (Solidnie.)
  • Lekkość Pióra: 9 (Dużo dobrego humoru.)
  • Akcja: 5 (Mocno naciągana.)
  • Bohaterowie: 4 (Irytująco naiwni.)
  • Zakończenie: 5 (Raczej słabe.)
  • Ocena Łączna: 29/50

1 komentarz: