wtorek, 29 kwietnia 2014

Ojciec Chrzestny - Mario Puzo

Chociaż "Ojciec Chrzestny" jest książką, której reklamować nie trzeba, sam przeczytałem ją dopiero teraz, postanowiłem zatem napisać o niej parę słów dla tych, którzy nadal po nią nie sięgnęli. 

Patrząc na powieść, która doczekała się tak znaczącej adaptacji filmowej, nie sposób nie porównać oryginału z wizją reżysera. Choć obawiałem się, znając wcześniej film, czy książka sprosta moim oczekiwaniom, w tym przypadku ciężko jest wskazać jednoznacznie która wersja jest lepsza. Książka zawiera kilka wątków, których nie pokazano na ekranie i choć jest ich niewiele i w zasadzie nie wnoszą wiele do fabuły, to jednak objaśniają kilka niuansów, które bez lektury nie były dla mnie czytelne. Jednocześnie zakończenie bardziej uporządkowane zostało przy adaptacji filmowej, a sama przemiana Michaela i zgranie w czasie lepiej przeprowadzono w przypadku filmu.

Właśnie przeskoki czasowe, których w filmie nie widać na pierwszy rzut oka, lepiej opisane zostały na kartach powieści. Dzięki temu, dokładnie wiemy ile czasu minęło pomiędzy poszczególnymi wydarzeniami, a tego zawsze brakowało mi podczas oglądania Ojca Chrzestnego.

Klimat powieści jest chyba jeszcze lepszy niż filmowy - ze stron książki bije jakiś spokój, pewność siebie porównywalna chyba tylko z pewnością siebie głównych bohaterów. Czytelnik ma poczucie, jakby narrator sam był członkiem rodziny Corleone, którego zadaniem było spisanie przejęcia władzy przez najmłodszego syna starego Dona. Ten zabieg wciąga czytelnika do wnętrza przestępczego świata, podczas gdy film jedynie ukazuje ten świat z bezpiecznej odległości.

Oceny (legenda tutaj):

  • Kunszt: 9 (Język dopasowany do epoki, do fabuły.)
  • Lekkość Pióra: 8 (Ponadprzeciętnie, bez fajerwerków.)
  • Akcja: 9 (Nic do zarzucenia.)
  • Bohaterowie: 8 (Przejrzyści, dobrze opisani, zarysowani niemal lepiej niż na filmie.)
  • Zakończenie: 9 (Spójne, wynikające z fabuły i dobrze przemyślane.)
  • Ocena Łączna: 43/50

czwartek, 3 kwietnia 2014

Północna Granica - Feliks W. Kres

"Północna Granica" jest co prawda pierwszym tomem cyklu "Księga Całości", jednak cykl nie opisuje ciągu wydarzeń, więc uznałem, że każda jego część zasługuje na osobne tu miejsce.

Powieść, nie da się ukryć, jest o wojsku. Opisane są tu mniejsze i większe patrole, zwiadowcy, dowódcy, sposób wydawania rozkazów, bitwy, problemy przełożonych i karność zwykłych żołnierzy, formacje, oddziały i plany wojenne. A wszystko to w sposób niewiarygodnie wręcz wciągający. Suche, wydawałoby się, fakty, poprzetykane relacjami międzyludzkimi i podane w taki sposób, że nie potrafiłem odłożyć tej książki. Dawno nie czytałem niczego tak dobrego "o wojsku".

Muszę dodać, że akcja powieści, jak i całego cyklu, dzieje się w świecie wykreowanym przez autora. Jest to świat obcy, inny niż nasz, zamieszkany co prawda przez ludzi, ale tylko w części. Pojawiają się bowiem inne rozumne rasy, które mogą zaskoczyć, a także zupełnie nieznane, wykreowane w wyobraźni pisarza. Wprowadzenie do tego świata mogłoby się wydawać trudne, jednak czytelnik jest niemal zasysany wgłąb opowieści, o świecie dowiadując się niejako między wierszami, kiedy już nie potrafi oderwać się od lektury. Bardzo odpowiada mi takie podejście do tematu, gdyż czytając dużo, co chwila zmieniając światy, często zaczynając książkę mam poczucie zagubienia. Tu miałem poczucie, jakby ktoś otoczył mnie ramieniem i wprowadził w historię toczącą się na stronicach.

Kończąc książkę, nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że za szybko poszło, że coś przeoczyłem, że być może ominąłem kilka rozdziałów - tak szybko dotarłem do ostatniej strony. Szczęśliwie na półce stoją nienaruszone pozostałe tomy (w tym ten, który z taką trudnością wyszukałem w jakimś pudle z książkami, bo nigdzie indziej go nie znalazłem). Zatem wracam do czytania, żeby podzielić się wrażeniami z lektury "Króla Bezmiarów".

Oceny (legenda tutaj):

  • Kunszt: 9 (Bardzo sprawne operowanie słowem.)
  • Lekkość Pióra: 10 (Zupełnie nie można się oderwać już od pierwszych stron.)
  • Akcja: 10 (Spójna, realistycznie opisana.)
  • Bohaterowie: 8 (Jak na tylu bohaterów opisani rewelacyjnie, jednak tylko od jednej strony.)
  • Zakończenie: 8 (Odrobinę niedopowiedziane.)
  • Ocena Łączna: 45/50

wtorek, 1 kwietnia 2014

Zwierciadło Nieciągłości - Stefan Peterson

Zawsze uważałem, że dobry, oryginalny pomysł to wszystko, czego trzeba, by opowieść sprzedawała się sama. Jeśli dodać do tego to, że jeśli wszyscy w danym temacie zadają pytanie "Dlaczego nie?" należy zapytać "Dlaczego tak?'. I takie właśnie pytanie zadaje autor "Zwierciadła Nieciągłości". 

Doskonałe zobrazowanie twierdzenia, że "wszystko jest względne" poprzez relatywizację tak prozaicznego zjawiska jak czas. Wyobraźmy sobie, że człowiek rodzi się, dorasta, starzeje się i umiera, ale nie w tej kolejności. W jakiej zatem? W dowolnej. Każdego dnia budzimy się i przeżywamy jeden dzień swojego życia, nie wiedząc co było wcześniej - znając tylko te dni, które już przeżyliśmy. W takim systemie ciężko aktualizować datę, nie wiedząc w którym momencie życia jesteśmy. Można przeżyć własną śmierć, a później tylko uzupełniać luki nieprzeżytych jeszcze dni. Czy taki stan rzeczy wpłynąłby na nasze zachowanie? Czy potrafilibyśmy nawiązywać relacje? Co by się zmieniło, gdyby życie każdego człowieka wyglądało diametralnie inaczej, nawet w kwestii czasu?

Na te wszystkie pytania odpowiada autor, pokazując nie jeden, ale trzy życiorysy splecione ze sobą, inaczej postrzegane przez każdego z bohaterów. Dwóch mężczyzn i kobieta, trzy różne historie poznania się (każdy "poznaje" pozostałych w innych okolicznościach, w innym czasie i w innej kolejności), miłosny trójkąt tak zagmatwany, że żadne zasady nie są w stanie go rozwikłać oraz dowód na to, że prawda może być więcej niż jedna, słuszna sprawa dla każdego jest inna i nie każdej akcji odpowiadać musi reakcja.


Oceny (legenda tutaj):

  • Kunszt: 7 (Dość przeciętny. Czytelnik jednak skupia się na czym innym)
  • Lekkość Pióra: 8 (Trzeba załapać o co chodzi - potem już czyta się nieźle.)
  • Akcja: 7 (Początkowo trochę ciężko złapać o co chodzi.)
  • Bohaterowie: 8 (Ciekawi, z poczuciem humoru.)
  • Zakończenie: 7 (W tym dziele nie o zakończenie idzie. A właściwie o "zakończenia", bo są aż trzy.)
  • Ocena Łączna: 37/50