poniedziałek, 13 stycznia 2025

Lockdown - Robert Ziębiński

Nie często sięgam po książki z gatunku sensacja / kryminał, ale jak widać zdarzyło się. Sięgnąłem po "Lockdown" nieco przypadkowo, ale bardzo cieszę się, że to zrobiłem. Zanim jednak zacznę polecać tę powieść, chciałbym odnieść się do tego, co rzuca się w oczy jako pierwsze...
Okładka jest, w moim odczuciu, okropna. Nie dość, że nieczytelna graficznie, to poznaczona tymi wszystkimi fakturami - odblaskowa, szorstka... a cała reszta aksamitna, czyli po kilku przeczytaniach zwyczajnie klejąca. Jest za to świetnym przykładem na to, że książki nie należy oceniać po okładce.

Wspomniałem, że jest to sensacja, a sensacja musi mieć dla mnie ustalone tempo i rytm. I tutaj jak najbardziej się to znalazło. Nie dość, że akcja przenosi się regularnie pomiędzy stronami, a każda scena opisująca głównych bohaterów jest bardzo obrazowa i zwięzła, to jeszcze autorowi udało się zawrzeć nieodwracające od fabuły wtrącenia, opisujące tło wydarzeń. Bardzo podoba mi się ten sposób narracji.

Sama fabuła jest interesująca, chociaż ilość etapów, jakie zaliczają główni bohaterowie jest zbyt duża - można by tę drogę skrócić o jeden czy dwa przystanki bez szkody dla akcji. Autor wyjaśnia jednak w posłowiu, że zależało mu na pokazaniu szczególnych miejsc w Warszawie (zarówno realnych jak i artystycznej ich wizji) i stąd wynika mnogość opisywanych lokacji, a co za tym idzie, przystanków na drodze głównych bohaterów. Niech i tak będzie.

Sam opis "ciemnej strony Warszawy" też bardzo mi się podoba. Mieszkam tu od urodzenia, niby wiem o niektórych miejscach, ale miło sobie o nich ponownie uświadomić. Podoba mi się także podejście do przyczyny Lockdownu - szczerze mówiąc, ta wizja bardzo do mnie przemawia, a sposób w jaki została opisana jest jednocześnie komiczny i przerażający. Na pewno miałem frajdę czytając wszystkie dotyczące pandemii fragmenty.

Udane połączenie tła wydarzeń z faktyczną fabułą książki (o czym autor sam przypomina) jest czymś, co doceniłem. W końcu tło wydarzeń nie jest jedynie, nomen omen, tłem, ale staje się istotną częścią fabuły, przyczyną ciągu zdarzeń. 

Na koniec wspomnę o tym, że książkę czytało mi się bardzo łatwo i szybko. Zastanawiałem się nawet, czy to kwestia dużego druku i szerokiej interlinii oraz krótkich rozdziałów, czy wartkiej akcji i zawartego w opisach rytmu, który bardzo pomaga. Jakby nie było, uważam, że to pozycja godna polecenia.

Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 7 (Utrzymana w rytmie.)
  • Lekkość Pióra: 8 (Bardzo dobrze się czytało.)
  • Akcja: 7 (Interesująca, trzyma w napięciu.)
  • Bohaterowie: 7 ("Bandziory" podobne do siebie, ale rozróżnialne.)
  • Zakończenie: 7 (Dobre, ale przewidywalne.)
  • Ocena Łączna: 36/50

Cenę tej książki można sprawdzić:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz