Pierwszą rzeczą, którą zauważamy w tej książce to jakość wydania, która wręcz powala na kolana. Gruby, elegancji papier. Wagę stron czuć w dłoni, co z całą pewnością spodoba się każdemu bibliofilowi, uwielbiającemu papierowe wydania. Ilustracje Wojtka Siudmaka nadają niesamowitego charakteru - oprawa graficzna książki przyciąga od okładki po miniaturki przy początkach rozdziałów, ale to przy ilustracjach na początku i końcu książki spędza się najwięcej czasu. Przyjemnie czyta się takie wydanie. Jest także doskonałe na prezent.
Fabuła książki może nie jest porywająca, ale błyskotliwe dialogi i wspaniale zarysowane postacie całkowicie to wynagradzają. Nietypowa narracja (narratorem jest coraz to inna postać) sprawia, że poznajemy subiektywny punkt widzenia oraz sposoby rozumowania każdego z głównych bohaterów. Jednocześnie widzimy, że każdy z nich widzi pozostałych jako osoby niespełna rozumu. Dzięki temu zabiegowi nie możemy utożsamiać się jedynie z jednym z nich. Zakłócony jest także subiektywizm - nie widzimy danej osoby tylko pod jednym kątem, ale oczami wielu innych osób, a także to, w jaki sposób postrzega sama siebie. To jedna z bardziej udanych zabaw z narracją, jakich doświadczyłem.
Opowiedziana historia sama w sobie jest dość banalna. Streścić można by ją było w zaledwie kilku zdaniach, ale oddać prawdziwego ducha powieści nie dałoby się już tak łatwo. Czytając kolejne rozdziały coraz lepiej rozumiemy intencje poszczególnych osób, jednocześnie nabierając dystansu do narratorów poprzednich rozdziałów.
Kończąc książkę dochodzimy do wniosku, że żaden z bohaterów nie był do końca normalny, ale niektórzy reprezentowali wariactwa, które w naszym świecie są całkowicie tolerowane i zupełnie usprawiedliwiane. Natomiast jedyne wariactwo romantyczne, nieco naiwne, ale twórcze i w gruncie rzeczy nieszkodliwe, piętnowane jest przez wszystkich i zmuszane do leczenia klinicznego.
Fabuła książki może nie jest porywająca, ale błyskotliwe dialogi i wspaniale zarysowane postacie całkowicie to wynagradzają. Nietypowa narracja (narratorem jest coraz to inna postać) sprawia, że poznajemy subiektywny punkt widzenia oraz sposoby rozumowania każdego z głównych bohaterów. Jednocześnie widzimy, że każdy z nich widzi pozostałych jako osoby niespełna rozumu. Dzięki temu zabiegowi nie możemy utożsamiać się jedynie z jednym z nich. Zakłócony jest także subiektywizm - nie widzimy danej osoby tylko pod jednym kątem, ale oczami wielu innych osób, a także to, w jaki sposób postrzega sama siebie. To jedna z bardziej udanych zabaw z narracją, jakich doświadczyłem.
Opowiedziana historia sama w sobie jest dość banalna. Streścić można by ją było w zaledwie kilku zdaniach, ale oddać prawdziwego ducha powieści nie dałoby się już tak łatwo. Czytając kolejne rozdziały coraz lepiej rozumiemy intencje poszczególnych osób, jednocześnie nabierając dystansu do narratorów poprzednich rozdziałów.
Kończąc książkę dochodzimy do wniosku, że żaden z bohaterów nie był do końca normalny, ale niektórzy reprezentowali wariactwa, które w naszym świecie są całkowicie tolerowane i zupełnie usprawiedliwiane. Natomiast jedyne wariactwo romantyczne, nieco naiwne, ale twórcze i w gruncie rzeczy nieszkodliwe, piętnowane jest przez wszystkich i zmuszane do leczenia klinicznego.
Oceny (legenda tutaj):
- Kunszt: 8 (Ładny język, przejrzyste zdania.)
- Lekkość Pióra: 8 (Świetnie się czyta, strony szybko zostają z tyłu.)
- Akcja: 6 (Bezbłędna, ale nie porywająca.)
- Bohaterowie: 8 (Świetnie przedstawieni, poznajemy ich punkt widzenia jako kolejnych narratorów.)
- Zakończenie: 6 (Spójne, niezaskakujące.)
- Ocena Łączna: 36/50
Przeczytaj także:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz