Rok 2017 miał być (i chyba jest) przełomowy, z powodu postanowień noworocznych. Postanowiłem sobie przeczytać i zrecenzować przynajmniej jedną książkę na tydzień (inne postanowienie to pisać więcej artykułów na sprzedaż) i jak na razie mi się udaje sprostać (obu postanowieniom).
W związku z powyższym, zrecenzowałem jak dotąd 27 książek (samych recenzji jest mniej, ponieważ kilka z nich dotyczyło kilku pozycji lub kilku tomów). Jako, że piszę te słowa w 26 tygodniu roku, plan uważam za zrealizowany. Zamierzam także w przyszłym roku postawić sobie wyższe wymagania. Oceny otrzymało 19 recenzji, więc jest w czym przebierać. Niestety nowości wydawniczych w tym zestawieniu jest jedynie kilka. Szczęśliwie za to trafiłem na aż osiem książek, które oceniłem na 40 i więcej punktów.
W kwestii umieszczanych na blogu reklam, tradycyjnie informuję, że blog nie ma charakteru komercyjnego, a za pisanie recenzji nie otrzymuję wynagrodzenia. Tym samym nie ma możliwości "zakupienia" dobrej recenzji złej książki. Chętnie natomiast przyjmę dobre książki do recenzowania - jeśli jakieś wydawnictwo lub autor pewien jest, że jego książka zasłuży na dobrą ocenę, śmiało może mi ją podesłać, a ja z przyjemnością się w nią wczytam.
Na blogu są reklamy, głównie są to porównywarki cenowe, w tym ostatnio pojawiły się odnośniki do porównywarki Nokaut, z której coraz częściej korzystam (można tam niekiedy znaleźć odnośniki do na prawdę niskich cen, których trudno szukać gdzie indziej).
A teraz możemy przejść w końcu do samego podsumowania recenzji opublikowanych w I połowie 2017 roku:
Wśród ośmiu wspomnianych "czterdziestek" prym wiedzie "Jeden Dzień" z 45 punktami. Widziałem wcześniej adaptację filmową tej powieści i gdybym skojarzył, że to ta książka, prawdopodobnie bym po nią nie sięgnął. Książka bije bardzo uproszczony film na głowę! W pełni zasłużone zwycięstwo półrocza.
W kwestii kategorii Kunszt Literacki, którą bardzo cenię, aż trzy książki zasłużyły na dziewiątki (bardzo ostrożnie przyznaje tutaj pełnie dziesiątki). Są to:
U każdej z nich co innego mnie zachwyciło, ale najwyraźniej w równym stopniu.
Lekkość Pióra to kategoria, w której los był dla mnie łaskawy i obdarował mnie aż czterema "dziesiątkowymi" książkami:
W tym zestawieniu aż trzy książki Dennisa Lehane - to nie przypadek. Ten autor pisze w bardzo wciągający sposób.
Akcja to przez wielu bardzo ceniona kategoria. W końcu najważniejsza w przypadku książek czytanych w drodze... U mnie cztery dziewiątki:
Niestety żadnej dziesiątki.
Jeśli chodzi o Bohaterów, to tylko jedna książka zasłużyła w tym półroczu na dziesiątkę i jest to zwycięzca podsumowania, książka "Jeden Dzień".
Jeśli zaś chodzi o Zakończenie, to zwycięzcą i jednocześnie jedyną dziesiątką jest "Kraina Chichów".
A teraz wracam do lektury, by w kolejnym półroczu także było o czym czytać na niniejszym blogu. Udanych lektur w wakacje!
Wasz Bler
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz