niedziela, 26 kwietnia 2020

Firma - John Grisham

Największe dzieło Johna Grishama, na podstawie którego powstał świetny (podobno - nie widziałem, bo najpierw chciałem przeczytać książkę) film w gwiazdorskiej obsadzie. Fabuły nie będę zdradzał, chociaż wszyscy pewnie ją znają, bo nawet ja, nie oglądający filmu, wiedziałem o czym traktuje. 

Cóż mogę powiedzieć - książka jest świetna. Z jednej strony lekka, dobrze napisana i bardzo wciągająca, z drugiej mroczna, zawikłana i podszyta dreszczykiem. To książka, którą aż chce się czytać i trudno się od niej oderwać.

Posiada bardzo wielu bohaterów, którzy z racji wykonywanego zajęcia, są do siebie bardzo podobni, a jednak bez trudu rozróżniamy ich od siebie i to bez sztucznych zabiegów ze strony autora - nie mają oni wyeksponowanych cech, które autorzy czasem wyolbrzymiają ponad miarę, by zasygnalizować czytelnikowi z kim mają do czynienia. Tutaj każdy ma swoją rolę i pomimo natłoku postaci, większość z nich bezbłędnie identyfikujemy. Inna sprawa, że przez te podobieństwa tracą nieco na indywidualności i wiele o nich nie wiemy. Ale to także pokazuje nam unifikację tytułowej firmy. W korporacji wszyscy są trybikami, choćby nie wiem jak ważnymi.

Także końcówka książki, gdy znamy już większość faktów a akcja nabiera tempa dobrze komponuje się z tym, co dostaliśmy na początku. Obawiałem się, widząc jak długo trwało rozkręcenie akcji, że będę miał poczucie braku rozwinięcia akcji. Że z powolnego początku od razu przejdziemy do wartkiego zakończenia, lub, że gdzieś w środku znajdę adnotację typu "kilka miesięcy później", a jednak (i nie wiem jak to się stało), wszystko było zadziwiająco spójne, a główny bohater z nowicjusza stał się w pewnej chwili pracownikiem z pewnym już stażem, zaangażowanym w pracę w firmie.

Słowem, książka bardzo mi się podobała i mogę ją polecić miłośnikom dobrej, trzymającej w napięciu literatury, sensacji, kryminału a także powieści obyczajowej, bo ten wątek też jest tutaj silnie zaznaczony.

Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 7 (Solidna robota.)
  • Lekkość Pióra: 8 (Bardzo dobrze się czyta.)
  • Akcja: 8 (Wciągająca.)
  • Bohaterowie: 7 (Niewiele cech indywidualnych, a i tak się nie mylą.)
  • Zakończenie: 8 (Zbalansowane.)
  • Ocena Łączna: 38/50

Cenę tej książki można sprawdzić:

piątek, 17 kwietnia 2020

Wyprzedaż bohaterów - Hans Hellmut Kirst

Natrafiłem na książkę Kirsta, którą odłożyłem niedokończoną. I to właściwie nie dlatego, że była zła, nudna czy trudna. Odłożyłem ją dlatego, że za mało różniła się od innych pozycji tego autora, które przeczytałem wcześniej.

"Wyprzedaż Bohaterów" ma bardzo typową dla tego autora formę, w której akcja przeplatana jest życiorysami poszczególnych bohaterów. W dodatku bohaterowie ci, to te same typy, które obserwujemy w innych jego powieściach. Ich cele, intencje, przemyślenia i poglądy są już znane i wiem co wynika z takiego zestawienia postaci. Właśnie dlatego odłożyłem książkę w połowie - miałem poczucie, że czytam wciąż o tym samym.

Poza tym niewiele mogę zarzucić warstwie fabularnej, czy umiejętnościom autora, jeśli więc ktoś nie czytał książek Kirsta, lub czytał je bardzo dawno temu, powinien być zadowolony z tej pozycji.

środa, 1 kwietnia 2020

Starship - Mike Resnick

Pięciotomowa Space Opera autorstwa Mike'a Resnicka, której tłumaczeniem zajął się Robert J. Szmidt - co może pójść nie tak? Otóż, początkowo nic. Jest to książka, której pierwszy tom wciąga po przeczytaniu bodajże pół strony. To znakomity wynik. Jest tam wszystko, co uwielbiamy: przeogromna flota statków kosmicznych, okręt, który lata świetności ma za sobą, niesforna załoga złożona z ludzi i kosmitów, którzy podpadli przełożonym i bohater, tyle razy nagradzany co degradowany. 

Uwaga - akapit poniżej zawiera spoiler!

I faktycznie - pierwszy tom jest świetny, wciągający, przemyślany. Niestety, akcja następnych tomów robi się coraz bardziej nieprzewidywalna, ale i przypadkowa. Wydarzenia maja coraz mniej wspólnego z planami bohaterów, co widać szczególnie w zakończeniu, które opisuje zupełnie nowy wątek na zaledwie kilkudziesięciu stronach. Wątek, który całkowicie zmienia sens i wymowę powieści, zmienia fabułę i sprawia, że czytelnik myśli "kurcze, czyli w zasadzie akcja poprzednich czterech tomów i tak nie miała znaczenia, bo to, co się stało i tak by się stało - bez tego knucia i planowania".

Plusem sagi są z pewnością bohaterowie - zarówno ludzie jak i wszystkie inne istoty opisane są w sposób bardzo ekscytujący i obrazowe. Mnogość i różnorodność ras potrafi zachwycić. Widać różnicę w charakterach poszczególnych postaci, a bohaterów, którzy przewijają się przez pokład statku kosmicznego, bazy i odwiedzanych planet jest bardzo wielu.

Minusem są... prawa fizyki i opisane technologie. Chodzi mi głównie o odległości i prędkości podróżowania. Nie przekonują mnie. Nie mówię tutaj o tunelach nadprzestrzennych, ale o podróże w zwykłej przestrzeni, które odbywają się z prędkością nadświetlną. Czasami podana w latach świetlnych odległość przebywana jest w ciągu minut a czasami trwa to długie godziny. Czasami czytamy, że odległość do planety, już wewnątrz systemu gwiezdnego liczona jest w latach świetlnych. Nie jestem specjalistą, ale odległość od słońca do Neptuna (najbardziej oddalonej planety układu słonecznego) to 4 godziny świetlne. Jak to się ma do opisu, w którym okręt przebywa wewnątrz systemu planetarnego jakiejś gwiazdy i ma do jednej z planet dwa lata świetlne?

Koniec końców miałem jednak frajdę z lektury tej sagi i chyba tylko to powinno się liczyć. Mogę więc z czystym sumieniem polecić tę pozycję wszystkim tym, którzy szukają lekkiej space opery, którą można "łyknąć" bez zbędnych przemyśleń.

Oceny (legenda tutaj):
  • Kunszt: 7 (Przyjemnie się czyta, barwne opisy.)
  • Lekkość Pióra: 8 (Czyta się dobrze (pierwszy tom świetnie).)
  • Akcja: 6 (Sporo przypadkowości.)
  • Bohaterowie: 8 (Bardzo mocny punkt sagi.)
  • Zakończenie: 4 (Nie podobało mi się nagłe wprowadzenie nowego wątku na kilku ostatnich stronach, bez żadnej zapowiedzi.)
  • Ocena Łączna: 33/50