wtorek, 4 października 2011

Cud RP Project - Tomasz Duszyński

SCIENCE FICTION Opowiadanie także z Wrześniowego Science Fiction. Przez opowiadanie przefrunąłem, gdyż dzięki dopasowaniu formy do tematyki czyta się je łatwo i przyjemnie. Sama historia też ciekawa i raportowana przez autora z różnych źródeł zarówno lokalnych jak i globalnych. Celowo nie zdradzam samej fabuły, gdyż uważam, że to opowiadanie warto śledzić samemu - dostarcza dużo przyjemności. Co prawda układ (kolejne wywiady) mogłyby zostać ustawione w kolejności, która jeszcze bardziej stawiałaby na śledzenie chronologii wydarzeń i prawdopodobnie budowanie napięcia zyskałoby na tym, ale to detal. To, co do czego mam niedosyt, to zakończenie. Niestety po znakomitym wstępie i zgrabnej akcji zakończenie nie powala na kolana. Chciałoby się więcej - emocji, zaskoczenia... Szkoda. 

Mimo to - WARTO.


Jak wiatr na stepie - Andrzej W. Sawicki

SCIENCE FICTION Pierwsze opowiadanie z wrześniowego Science Fiction początkowo mnie nie zachwyciło, ale nie mogłem pojąć co jest nie tak. Okres historyczny (nie mój ulubiony, ale znajomy), wątek narodowy, zgrabnie wpleciony wątek fantastycznych "mocy", przy czym przemówiła do mnie moc, która opiera się na równowadze - punkt dla autora. A jednak coś było nie tak. Po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że nie przypadły mi do gustu porównania. Czar epoki nie został oddany w sposób, w jaki bym sobie tego życzył.
Wiem - czepiam się, ale założeniem umieszczanych tutaj recenzji jest ich subiektywność, więc piszę co uderzyło właśnie mnie.
Oczarował mnie natomiast opis "pojedynku". To było coś - barwnie i obrazowo napisane. Myślę, że  gdyby nie to pierwsze odczucie, które powodowało skrzywienie na mojej twarzy uznałbym to opowiadanie za bardzo udane, a tak - "tylko" udane.