Książka ta została mi polecona, jako przedstawicielka gatunku, którego zwykle nie czytuję. Zgodziłem się ze względu na autora - znam i wiem, że dysponuje ciekawym warsztatem literackim, zatem nie będzie się trzeba męczyć ze słownictwem czy nieporadnymi zdaniami (co niestety zdarza się coraz częściej w przypadku literatury grozy).
Nie pomyliłem się - ze stroną językową męczyć się nie musiałem. Niestety w innych kwestiach zawiodłem się.
Początek jest ciekawy i przyjemny w odbiorze, a nawet intrygujący. Niestety od momentu nawiązania właściwej akcji, z każdym rozdziałem jest coraz gorzej. Z jednej strony doświadczamy pewnego rozdwojenia powieści na część realistyczną i zupełnie oderwaną od niej część, by nie zdradzać fabuły, nazwę ją "za zamkniętymi drzwiami", co może nie byłoby źle, ale pomiędzy tymi częściami brak jest korelacji. Połączenie tych dwóch światów przedstawione jest w tak nieprawdopodobny, nierzeczywisty sposób, że czytelnik nie potrafi wczuć się ani w bohatera ani w jego sytuacje, a opisane wydarzenia mają niemal kreskówkowe prawdopodobieństwo.
Tak przerysowany ciąg wydarzeń kontrastuje z realistycznymi i bardzo drastycznymi opisami, miejscami niesmacznymi. Tutaj do głosu dochodzi mój subiektywizm, bo sympatycy filmów z gatunku gore będą prawdopodobnie zachwyceni. Ja jednak uważam, że szokowanie okrucieństwem tylko dla samego pokazania okrucieństwa to przysłowiowa "sztuka dla sztuki". Ukazuje oczywiście pewną umiejętność autora, ale nie niesie ze sobą niczego dla czytelnika (a przynajmniej dla mnie jako czytelnika).
Do tego dorzucić należy ciekawy zwrot akcji przed końcem i efekciarskie zakończenie, w amerykańskim stylu. Prawdopodobnie dobrze zrobiony film, powstały na podstawie tej powieści byłby dużo lepszy i zyskałby wielu odbiorców wśród wielbicieli krwawych horrorów. Mnie w tym wszystkim podobał się zgrabny styl autora, treść już nieco mniej.
Oceny (legenda tutaj):
- Kunszt: 7 (Przyzwoity i fachowy.)
- Lekkość Pióra: 7 (Czyta się łatwo i szybko.)
- Akcja: 4 (Sporo błędów w stylu "a po co on to zrobił?", mało realizmu, dużo okrucieństwa.)
- Bohaterowie: 5 (Przeciętni, tacy jacy wynikali z treści i niewiele ponadto.)
- Zakończenie: 5 (Nic specjalnego, choć efekciarskie. Bardziej pasowałoby do filmu.)
- Ocena Łączna: 28/50
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz