środa, 10 kwietnia 2013

Pięć dziwnych nocy wigilijnych - Anna Kańtoch

Opowiadanie to pochodzi ze styczniowego numeru czasopisma "Opowieści niesamowite". 

Muszę przyznać, że mając pół godziny wolnego sięgnąłem po ten miesięcznik skuszony nazwiskiem Anny Kańtoch na okładce. Odszukałem właściwą stronę i zacząłem czytać. Sama forma opowiadanie mnie nie zachwyciła - ot opowieść wystraszonego faceta. Do tego gdy zaczął opowiadać na wystraszonego już nie wyglądał, a więc można było sobie darować otoczkę i przedstawić samo niesamowite opowiadanie. Sama historyjka trzyma w napięciu, jest bardzo ciekawa i rzeczywiście niesamowita, aż do momentu, gdy odkrywamy o co chodzi. Niestety ten fragment jest już dość banalny i cały niesamowity klimat bierze w łeb - szkoda. 

Podsumowując - mimo iż zawiodłem się, to warto było przeczytać, szczególnie że opowiadanie niedługie i w zamian za kilka minut otrzymujemy całkiem niezłe, klimatyczne fragmenty.

Oceny (legenda tutaj):

  • Kunszt: 6 (Całość przeciętna, ale część bardzo przyjemna.)
  • Lekkość Pióra: 7 (Krótkie, więc nie ma się po co odrywać. Gdyby było dłuższe - myślę, że zasłużyłoby na tą ocenę.)
  • Akcja: 6 (Akcja przeciętna. Autorka postawiła na klimat a nie na akcję.)
  • Bohaterowie: 5 (Przeciętnie.)
  • Zakończenie: 6 (Niby spójne z całością, ale niezbyt interesujące i nie straszne, choć chyba takie miało być.)
  • Ocena Łączna: 30/50

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz