poniedziałek, 6 kwietnia 2015

"Stalowy Szczur" - Harry Harrison - tomy 9 - 10

Kolejne (ostatnie poza opowiadaniami i paragrafówką) dwa tomy cyklu, także pisane były zgodnie z chronologią wydarzeń, zatem także zestawiłem je razem. Musze przyznać, że są bardzo dobre.

"Stalowy Szczur Idzie do Piekła", to książka, w której w końcu dostajemy arcywroga na miarę możliwości naszego bohatera. Dzieje się tak dlatego, że dysponuje on technologią, która potrafi uprzykrzyć życie. Niestety, żeby dobrać się szczurowi do skóry, wykorzystywany jest każdorazowo ten sam motyw, a to bywa nużące.

"Stalowy Szczur Wstępuje do Cyrku", okazuje się być najprzyjemniejszym tomem w cyklu. Co prawda motyw dobrania się Jimowi do d... jest taki sam, ale przynajmniej wróg jest na miarę naszych oczekiwań, a w walkę z nim angażuje się (prawie) cała rodzina. Widzimy też Stalowego Szczura zupełnie niemal bezradnego, co stanowi przyjemną odmianę. Tutaj nie mamy już poczucia, że cały czas panuje nad sytuacją i jest o krok przed przeciwnikiem.

Końcówka serii bardzo podniosła mnie na duchu, ponieważ miewałem wcześniej chwile zwątpienia. Tymczasem po krótkiej przerwie, przeczytam jeszcze opowiadanie oraz system paragrafowy, które także wiążą się z cyklem i wystawię całościową ocenę punktową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz