Niniejszy numer NF zaskoczył mnie nowatorskim podejściem na poziomie formy. Pomimo braku fajerwerków na płaszczyźnie treści (szczerze to żadne opowiadanie nie zrobiło na mnie pod tym względem dobrego wrażenia), stanowi niesamowitą kopalnie stylów i środków. Duży plus za to.
Pierwsze opowiadanie - "Księżniczka i Śpiący Rycerze" Andrzeja W. Sawickiego - to ciekawa mieszanka steampunka i cyberpunka, w nieco mangowej stylistyce i z polskim akcentem. Jeśli chodzi o treść, moją uwagę przykuła jedynie szarża szwoleżerów, która zwyczajnie musiała mi się spodobać, gdyż doskonale oddała ducha polskości (a przynajmniej tego, który istniał gdy istniała jeszcze prawdziwa polskość). Najbardziej jednak uderza połączenie koncepcji, których pozornie połączyć się nie da. A jednak się udało.
Następne opowiadanie to "Kolczasty" Tomasza Duszyńskiego. Tekst wykręcony, nierealny, naszpikowany surrealizmem, który w jakiś przerażający sposób połączył się z realiami już nie tak surrealistycznymi. nastrój horroru, który rzeczywiście się wydarzył miesza się z jakimś innym, fantastycznym niepokojem. Dziwne, straszne, nieprzyjemne, a jednak w jakiś sposób ciekawe.
"Ilustrowana Biografia Lorda Grimma" Daryla Gregory'ego to teks, w którym od samego początku ma się poczucie nierealności. Nierealna jest sceneria, nierealne są postacie i nierealna jest historia. Przeczytałem je sam nie wiem kiedy i sam nie wiem jak i chociaż jego treść (ponownie) do mnie nie przemówiła, to stylistyka w jakiej jest napisane pozwoliła mi się oderwać od rzeczywistości. I przyznaję, że oderwałem się całkowicie, wszystkimi kończynami.
"Odrodzenie" Kena Liu to tekst zadziwiający już na poziomie gramatyki. Poza rodzajem męskim (on), żeńskim (ona) i nijakim (ono) wprowadza jeszcze jeden, obcy rodzaj (onu). I już z tego powodu tekst jest warty uwagi. Niestety nie jestem fanem hard SF i przez tekst nie przebrnąłem, ale jestem pod wrażeniem kreatywności.
"Raj na Pustyni" Adriana Simmonsa to ostatnie opowiadanie tego numeru. Tekst to nieco przewrotne fantasy, podszyte mitologią wschodu. Według mnie w niniejszym numerze najlepsze, jeśli chodzi o treść. Jeszcze ciekawsze jeśli chodzi o świat. jest jakby hermetyczne - przedstawione uniwersum jest spójne i ciekawe. Mimo to, ze niewiele o nim wiemy czujemy się swobodnie czytając opowiadanie w nim osadzone. Bardzo naturalne pióra - tylko pozazdrościć.
Publicystyka to dalszy ciąg felietonu o urzędzie cenzury, ciekawe dywagacje na temat wymierzania sprawiedliwości za pomocą wehikułu czasu (choć nieco błędne w założeniach) oraz mniej ciekawy opis eksperymentu polegającego na interpretowaniu nieinterpretowalnych danych. Najciekawsza jest jednak recenzja filmowa, która faktycznie odniosła skutek - mam zamiar obejrzeć polecany film.
Zobacz też:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz