sobota, 12 kwietnia 2025

Łowca Czarownic t1. Świt Demonów - William Hussey

Na wstępie zaznaczę, że posiadam dwa tomy tej powieści i nie zamierzam sięgać po drugi - jako że jest to tylko część cyklu, oceny punktowej nie będzie. Jednocześnie przypominam nie tylko o tym, że moja ocena jest subiektywna, ale i o tym, że oceniam polską wersję powieści, a zatem nie kunszt samego autora, ale wysiłki połączone z tłumaczem. Dodam, że w mojej opinii powieść ta zalicza się do literatury młodzieżowej, nie zaś do nurtu "dorosłego" fantasy.

Aby zacząć od pozytywów - opisana historia jest interesująca i oparta na dobrym pomyśle. Niestety sposób jej przedstawienia, mimo znakomitego i wciągającego początku pozostawia wiele do życzenia. Jak widać pozytywy szybko się skończyły...

W powieści tej brak jest akcji, a nawet kiedy coś się dzieje, jest to przegadane (albo jest to opowieść, wspomnienie albo interpretacja głównych bohaterów). Zbyt wiele jest określeń, które nie rozstrzygają kto uczestniczy w danej scenie - jest tutaj dość naiwnie wyjaśnione przebieranie się jednego bohatera za drugiego, połączenie głównych bohaterów, a także w wielu przypadkach określenie "czarownik", które wiele w tym przypadku nie wyjaśnia, gdyż w scenie występują wyłącznie postacie posługujące się magią. To sprawia, że cała opowieść jest o wiele bardziej zagmatwana niż być mogła. Na domiar złego tak wiele postaci, które zdają się być złe jest dobre, tych dobrych okazuje się być złe, a także tak wiele postaci jest dobrych, ale z różnych powodów czyni zło, że opowieść zaczyna być prawdziwą łamigłówką intencji i wytłumaczeń (wszystko nadal jest przegadane przez głównego bohatera, więc to od niego dowiadujemy się jakie on zauważa motywy u pozostałych bohaterów).

Interesujące sceny wciśnięte są nieco na siłę i bez żadnego uzasadnienia - ot bohater kierowany jest od lokacji do lokacji, niby nie wie po co i dlaczego, ale objaśnia to pozostałym postaciom... Misz-masz. W dodatku nie ma tutaj żadnego momentu, kiedy dokonywany jest jakiś wybór, mający wpływ na akcję powieści czy choćby na jej zakończenie - wszystko dzieje się niejako przypadkiem i tylko dlatego, że bohater akurat tam jest. To, że nagle "zrozumiał" niewiele daje czytelnikowi. Dotrwałem do końca tylko siłą woli - bardzo chciałem zrecenzować tę książkę. A teraz, kiedy już napisałem o niej to i owo, z przyjemnością o niej zapomnę.

Cenę tej książki można sprawdzić:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz