wtorek, 3 lipca 2018

Łowca - David Morrell

"Łowca" to dalszy ciąg przygód postaci, znanych nam z "Infiltratorów". Teoretycznie jest to samodzielna powieść, ale akcja poprzedniej książki pozwala zrozumieć wiele odniesień, zatem nie potraktuję "Łowcy" jako osobnej pozycji i nie wystawię jej oceny punktowej.

I chyba dobrze, bo chociaż bazuje ona na dość oryginalnym pomyśle, to jednak wszystkiego jest jakoś mniej niż w "Infiltratorach". Mniej mroku, mniej niewiadomych, mniej strachu, mniej napięcia... w końcu mniej bezradności bohaterów, która tak budowała klimat poprzedniej powieści. Ale najgorsze jest to, że bohaterowie zachowują się głupio.

To, czego naprawdę nie mogę znieść, podczas lektury książki czy seansu filmowego, to głupota bohaterów. Ich błędne decyzje, które mszczą się na nich na każdym kroku, a które łatwo zauważyć. Tutaj jest takich kilka i to zepsuło mi lekturę powieści. Przyznaję, że zdarzały się one i w poprzednim tomie, ale tam przynajmniej częściowo tłumaczył je strach. Tutaj autor próbuje wyjaśniać je głodem, ale moim zdaniem w obliczu głodu człowiek robi wszystko, by mu zapobiec, a nie poddać się.

Może nie zepsułem sobie odbioru całości poprzez lekturę drugiej części, ale także nie dała mi satysfakcji i mógłbym obejść się bez niej, kończąc przygodę z bohaterami po "Infiltratorach". Nie straciłem jednak zbyt wiele czasu, ponieważ książka nie jest zbyt obszerna, a kunszt autora sprawia, że czyta się ją bardzo szybko. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz