Kontynuacja "Ptaśka" rozwiewa kilka wątpliwości, ale i usuwa możliwość interpretacji tamtej powieści. Właściwie trochę żałuję, że przeczytałem tę książkę, bo wyjaśnienia usuwają magię poprzedniej ksiązki. W dodatku co to za historia, w której wszystko się udaje, a plan jest realizowany? Zawirowania przedstawione w książce są niewielkie, a zwroty akcji można policzyć na palcach jednej ręki.
Plusy? A jakże - są. Tak jak i poprzednią, także tę powieść czyta się z ogromną łatwością a same słowa, zdania i paragrafy sprawiają przyjemność. Szkoda, że ta przyjemność nie jest czerpana równomiernie z warstwy fabularnej, w której mamy po prostu zwykły opis równomiernych postępów, jakie czyni nasz bohater.
Wyobrażam sobie, że książkę można koniec końców interpretować analogicznie do Ptaśka - takie podejście ma bardzo dużo sensu i wydaje mi się być mocno sugerowane przez autora. To odrobinę poprawia odbiór, ale tylko odrobinę.
Oceny (legenda tutaj):
- Kunszt: 6 (Jest w porządku.)
- Lekkość Pióra: 9 (Trudno się oderwać.)
- Akcja: 4 (Niewiele się dzieje.)
- Bohaterowie: 6 (Nic szczególnego.)
- Zakończenie: 6 (Nijakie, ale pozostawiające możliwość interpretacji.)
- Ocena Łączna: 31/50
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz