niedziela, 30 grudnia 2018

Pierś - Philip Roth

Normalnie napisałbym, ze powieść ta (opowiadanie właściwie, gdyż liczy sobie około 60 stron) jest groteskowa, gdyż to eleganckie określenie nie ma pejoratywnego wydźwięku. Napiszę jednak, że jest dziwaczna. Może z resztą nie sam tekst, ale pomysł, na jakim się opiera. Chociaż skłania do myślenia i ukazuje książkowy niemal przykład pięciu etapów żałoby (choć chyba nie przebiegają one w kanonicznej kolejności). Dość powiedzieć, że jest to dziełko krótkie, treściwe, przystępne i dość eleganckie. 

Notka krótka, gdyż nie chciałbym, by przerosła samą powieść, a oceny pozbawiona dlatego, że wymyka się kategorii "akcja", a zatem punktacja nie byłaby adekwatna. Zaciekawionych "czymś innym" zachęcam jednak do sięgnięcia po "Pierś". Wiele czasu Wam nie zajmie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz