Jak mogłaby mnie nie wciągnąć powieść o świecie powojennych, warszawskich oprychów, napisana manierą jak z "Przekroju"? Wielkie fortuny, powstałe na gruzach odbudowywanej Warszawy, na bazarach, w podmiejskich willach, praskich podwórkach i śródmiejskich kamienicach. Jest tu życie ulicy, kosiory i cwaniaczki wszelkiej maści, szemrane interesy, nocne picie wódki i nieśmiertelne "kup pan cegłę".
Na tym podkładzie rysuje się niebagatelna fabuła, najeżona bohaterami (w znakomitej większości negatywnymi), których losy splatają się w barwnym korowodzie wydarzeń. Jest tu tajemnica, romans, sensacja, a także poetyckie opisy Warszawy, jakiej nie znamy i już nie poznamy. Każdy, kto choć trochę interesuje się tym miastem, powinien sięgnąć po tę pozycję, gdyż jest to łatwy, bezbolesny sposób by poznać klimat odbudowywanej stolicy.
Jedyne, co niezupełnie do mnie przemówiło, to zakończenie, bo choć po minięciu połowy książki trudno mi było się od niej oderwać (a jest to obszerna pozycja), to zakończenie pozostawiło niedosyt.
Oceny (legenda tutaj):
- Kunszt: 9 (Coś niespotykanego.)
- Lekkość Pióra: 6 (Dobrze się czyta, ale nie przykuwa do fotela.)
- Akcja: 7 (Interesująca.)
- Bohaterowie: 9 (Prawdziwy korowód postaci.)
- Zakończenie: 6 (Pozostawia niedosyt.)
- Ocena Łączna: 37/50
Cenę tej książki można sprawdzić:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz