"Wspaniała wielka powieść", "zasługuje na miano arcydzieła", "jest arcydziełem i kontynuacją najlepszej tradycji amerykańskiego kanonu" - te recenzje pobudzają wyobraźnię i windują oczekiwania. To właśnie one sprawiły, że sięgnąłem po tę powieść. Cóż - one i tematyka.
Powieść o amerykańskim zachodzie, a jednocześnie saga rodzinna, pokazujący losy jednej rodziny przez kilka pokoleń. I już tutaj pojawia się ciekawy, choć nieco zwodniczy zabieg - zaburzenie chronologii. Dzieje rodziny są pomieszane i opisują losy Pułkownika, jego syna Petera, oraz wnuczki - Jeanne Ann. Aby dodatkowo zróżnicować, każdemu towarzyszy inny sposób narracji, która w niektórych rozdziałach dodatkowo się zmienia. Przyznaję, że miejscami czułem się zagubiony i nie wiedziałem kto jest narratorem i o kim mówi - miejscami miałem wrażenie, jakby narrator zwracał się sam do siebie imieniem bohatera. Skutecznie rozbijało to moje skupienie się.
Zaburzenie chronologii służy przeważnie temu, by jakiś dodatkowy fakt ujawnić nie wtedy, gdy zaistniał, ale na końcu opowieści. Tutaj jednak nic takiego nie ma i przynajmniej dla części tych przeskoków nie znalazłem uzasadnienia. Tym trudniej jest mi ustosunkować się do tej powieści - czuję się, jakby coś mnie ominęło, jakbym nie wyczuł na co położono nacisk. Jednak skoro nie boję się tutaj pisać recenzji w pełni subiektywnych, napiszę że moim zdaniem autor przekombinował zarówno mieszaniem trzech dość luźno związanych ze sobą historii (pomimo tego, że mówią o jednej rodzinie) jak i podejściem do przeskoków czasowych wewnątrz opowieści o jednej osobie.
To, co uznałem za ciekawe to to, że pomimo zmieniających się czasów, wciąż napotykano na podobne problemy i przeciwności losu. A jeśli nie podobne, to przynajmniej o jednakowej skali. Na kartach powieści widać zmieniający się świat, ewoluujący pod względem społecznym, ekonomicznym i światopoglądowym, a jednak wciąż borykający się z tymi samymi bolączkami. Także bohaterowie książki, to pomimo różnic charakterologicznych, bez wyjątku ludzie dumni, twardzi, ceniący sobie wolność i dbający o własne interesy.
Książka, poza obrazem zmieniającego się świata pokazuje także doskonale, że każdy czyn wiąże się z konsekwencjami, których nie da się uniknąć pomimo majątku, poparcia społecznego czy przekonań. Pod tym względem faktycznie jest w niej coś wielkiego.
Na poziomie fabuły, za najciekawsze uznaję losy Pułkownika (szczególnie jego dzieciństwo), bo tę historię czytało mi się bez wątpienia najlepiej. Całość napisana jest bez zadęcia, przystępnym językiem, poprawnie (pomijając "dziwną" miejscami narrację) i z pewnością nie trzeba obawiać się "wielkiej literatury" w takim wydaniu.
Oceny (legenda tutaj):
- Kunszt: 8 (Przystępne i wyrafinowane słownictwo)
- Lekkość Pióra: 6 (Miejscami utykałem przez problemy z narracją i chronologią.)
- Akcja: 7 (Przemyślana.)
- Bohaterowie: 7 (Czuć, że należą do jednej rodziny, a jednak zróżnicowani charakterologicznie.)
- Zakończenie: 5 (Nie jestem przekonany.)
- Ocena Łączna: 33/50
Cenę tej książki można sprawdzić:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz