Drugi tom tetralogii "Pola Dawno Zapomnianych Bitew", w mojej opinii jest jeszcze lepszy niż pierwszy. Nie dość, że całą opowieść jest niezwykle spójna, opisuje bardzo konkretnie jedną, kompletną akcję ewakuacyjną (z wielu, jakie mają miejsce w czasie akcji), to w przemyślany sposób nawiązuje do wydarzeń tomu pierwszego.
To niezwykle wciągająca powieść, osadzona w połowie 24-go stulecia, opisująca kontakt człowieka z pierwszymi obcymi rasami, napotkanymi w przestrzeni kosmicznej. Tematyka, można powiedzieć, bardzo zwyczajna w tym gatunku. Tym trudniej jednak o oryginalną opowieść. W mojej opinii powstało dzieło, które na nowo eksploruje ten, wydałoby się wyeksploatowany motyw.
Za potwierdzenie moich słów, że od książki nie dało się oderwać niech służy to, że do napisania tej notki usiadłem dopiero, gdy kończę czytać czwarty, ostatni tom cyklu. Po prostu każdą dłuższą wolną chwilę wolałem przeznaczyć na czytanie dalej, niż na pisanie, które wymagało sporej mobilizacji. A teraz, wybaczcie, wrócę na trochę do lektury, bo chcę wiedzieć jak to wszystko się skończy.
Cenę tej książki można sprawdzić:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz