Opowiadanie to znalazło się na 52 stronie Przekroju Lato 2019. Tak - takie mam tempo zarówno czytania tego czasopisma, jak i pisania recenzji na łamach tego bloga. Przepraszam.
Wspominam tutaj o tym opowiadaniu, ponieważ zrobiło na mnie duże wrażenie zarówno całościowo, jak i świetnym, mocnym zakończeniem. Jego lektura zajęła mi tylko parę minut, ale zdecydowanie zrobiło mi dzień. Nie chcę zdradzać tutaj ani grama z jego zawartości, ale chciałem dać Wam, moi drodzy czytelnicy, znać, że jeśli tylko będziecie mięli okazję, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję, bo tylko to jedno opowiadanie, samo w sobie wystarczy, by uzasadnić cenę całego numeru (świetnego) kwartalnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz