poniedziałek, 10 września 2018

Ojciec

Zbiór opowiadań o wspólnym motywie przewodnim, ale różnej wymowie, stylistyce i konwencji to zawsze coś ciekawego. Podejście różnych twórców do luźnego, ale jednak konkretnego tematu budzi moje zainteresowania, ale i wysoko stawia poprzeczkę.

W tym przypadku zaniepokoiło mnie, jak niewiele miłości przewija się w tomie pod tytułem "Ojciec". Dla mnie ojcowska miłość to pierwsze skojarzenie, które pojawia się przy takim haśle. Dla twórców inaczej. A może nikt już ojcowskiej miłości nie uważa za coś interesującego dla czytelnika? Większość opowiadań to gorzkie historie o zawiedzeniu się na rodzicu (lub dziecku). Szkoda.

"Żaglowce i Samoloty" - Jakub Małecki

Bardzo smutne, ale wzruszające. Chciałbym nie znać opisywanych uczuć z autopsji. Ale niestety znam i dlatego było to opowiadanie ciężkie i osobiste w pewnym sensie. Do tego świetny tytuł. Warto przeczytać.

"List" - Wit Szostak

Znów smutne, ale tu przynajmniej pojawia się dużo miłości. Pod banalnym, oczywistym tytułem kryje się wzruszająca treść (choć w innym sensie niż poprzednie). Czytając niektóre fragmenty, przez plecy przechodzi niepokojący dreszcz. Warto przeczytać.

"Tygrys" - Łukasz Orbitowski

Ciekawe, rozbudowane opowiadanie, które zdecydowanie się broni i fabularnie i w nawiązaniu do tematyki całego tomu. Jedynie tytuł do mnie nie przemawia. Mimo to warto.

"Maczużnik" - Andrzej Muszyński

Dziwne i niepokojące. Świetny początek, niezłe rozwinięcie i całkowity brak zakończenia, jakby niedokończone. Bez morału. Można przeczytać.

"Domek" - Michał Witkowski

Niezrozumienie pokoleniowe, poczucie niesprawiedliwości i braku odrębności. A do tego trochę "pitu pitu" i wylewania żali (nie koniecznie żali autora, a raczej całego pokolenia). Ujdzie.

"Miasto Mojego Ojca" - Ziemowit Szczerek

Miałem bardzo duże oczekiwania co do tego opowiadania. I niestety opowiadania nie starczyło, by te oczekiwania zaspokoić. Chaotyczne, nieuporządkowane i o mało porywającej tematyce. Coś w nim jest, ale by to wydobyć, trzeba się bardzo skupić. Ujdzie.

"Pat" - Wojciech Engelking

Bardzo solidnie napisane opowiadanie, które przyjemnie się czyta. Świetne zgłębienie tematu, wspaniałe wykorzystanie tytułu, bardzo dobra kompozycja. Koniecznie!

"Miejsce przy Kuchence" - Michał Cichy

Epitafium. Opowiadanie zbyt krótkie, by zawszeć w nim dość treści (a przynajmniej autorowi się nie udało). Ujdzie (bo krótkie), ale pominiecie go nic nie zmieni.

"Vrtko" - Jacek Dukaj

Inne podejście do tematu. Niestety dla mnie zupełnie niestrawne. Odłożyłem w połowie.

A zatem im dalej, tym gorzej, z jednym wyjątkiem. A mimo to uważam, że było warto. Poznać dziewięć podejść do jednego tematu, to jak zajrzeć dziewięciu osobom w głowę, by dowiedzieć się co tam siedzi. Chętnie zrobiłbym to raz jeszcze.

Cenę tej książki można sprawdzić:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz